Napoli 3:2 Cesena: Liga Mistrzów wciąż realnym celem!

Podziel się tym artykułem

http://www.picshot.pl/pfiles/70478/napoli-cagliari-big.png
Po głupich błędach defensywy Napoli ostatecznie wygrywa z zajmującą przedostatnie miejsce Ceseną 3:2. Dzisiejsze zwycięstwo cały czas pozwala mieć nadzieję na to, że Napoli zajmie miejsce zapewniające mu grę w Lidze Mistrzów. Na ten moment tracimy trzy punkty do trzeciego Lazio, oraz cztery do drugiej Romy. Bohaterem dzisiejszego spotkania bez wątpienia został Dries Mertens. To dzięki Belgowi kibice na San Paolo mogli cieszyć się z trzech zdobytych punktów.

Pierwsze minuty zdecydowanie należały do gospodarzy. Wydawało się, że piłkarze Napoli będą kontrolowaćmecz, ponieważ spokojnie rozgrywali swoje ataki pozycyjne, nie spiesząc się przy tym. Do 12 minuty spotkania statystyka posiadania piłki wynosiła 78:22.

Jednak niespodziewanie to goście wyszli na prowadzenie w 15 minucie meczu, kiedy to Grégoire Defrelodbebrał podanie od AndreiTabanelliegoi zdecydował się na strzał z około 20 metrów. Kozłująca piłka zbliżała się w stronę Andújarai ostatecznie wylądowała w lewym dolnym rogu bramki. Coż historia z Parmą znów się powtórzyła.

Na reakcję piłkarzy Napoli nie trzeba było długo czekać. Podrażnieni zawodnicy w dwie minuty odrobili straty iwyszli na prowadzenie 2:1. Gole dla "Azzurrich" zdobywali kolejno Dries Mertens (19\') i Manolo Gabbiadini (20\').

Pierwsza połowa pokazała, że w piłce nożnej gra się do samego końca. Gdy piłkarze Napoli byli pewni, że do przerwy utrzyma się korzystny dla nich wynik, niespodziewanie Cesena doprowadziła do remisu. Tzw. gola do szatni zdobył po raz kolejny Defrel. Kompletnie niepilnowany Francuz wbiegł w pole karne, odebrał piłkę posłaną przezMassimo Volte, a później szybko strzelił w prawy górny róg bramki. Tym samym można powiedzieć, że mecz zaczął się od początku.

Na szczęście dzięki kapitalnemu rajdowi Driesa Mertensa w 57 minucie Napoli po raz drugi wysunęło się na prowadzenie. Belgijski skrzydłowy zdobył swojego drugiego gola. Mertens bez wątpienia był jedynym z wyróżniających się zawodników tego meczu. Asystę zanatował tym razem MarekHamšík.

W 76 minucie sędziaMassimiliano Irrati napomniał Kolilbalego żółtym kartonikiem za brutalny faul na swoim rodaku Defrelu. Tak więc pewne jest już, że Francuza nie zobaczymy na murawie Juventus Stadium w 37 kolejce Serie A.

Mimo licznych prób ze strony drużyny Benítezawynik na tablicy San Paolo pozostał bez zmian. Trzy punkty pozostają w Neapolu.

Brak komentarzy. Twój może być pierwszy!