Do letniego okienka transferowego coraz bliżej. SSC Napoli szuka już wzmocnien na następny sezon. Są nimi piłkarze zarówno z Serie A jak i gracze z innych lig europejskich. Również piłkarzy Azzurich są na celowniku innych klubów.

Prezydent Carpi ostatnio powiedział, że na kolejny sezon w ich klubie zostanie Eddy Gnahore. Pomocnik jest kontuzjowany po wypadku samochodowym, a dla swojej nowej ekipy jeszcze nie zdołał za debiutować. Pochwalił też De Guzmana, twierdząc, że Holender daje sporo jakości drużynie. Nie jest pewien, czy uda się mu jednak wykupić byłego pomocnika Swansea.

Z kolei Giuseppe Marotta potwierdził, że klub opuści obrońca Martin Caceres. Nie wie jednak, gdzie wyląduje Urugwajczyk. Zainteresowanie tym graczem wykazuje SSC Napoli.

Za to i Juventus i Napoli nadal walczą o pomocnika Valencii, Andre Gomesa. Jak informuje Sky Sports Italia, agent Jorge Mendes ma się spotkać z przedstawicielami obu klubów. Mówi się, że Juventus oferował 20 mln euro za Portugalczyka, jednak sama Valencia chciałaby 10 mln więcej. Chce go pozyskać też Manchester United, ale mają oni mniejsze szanse na pozyskanie środkowego pomocnika - wszystko wskazuje na to, że w następnym sezonie Czerwone Diabły zagrają w LE.

Il Mattino informuje, że Koulibaly miałby podwoić swoje zarobki. Kontrakt Senegalczyka wygasa w 2019 roku a zainteresowanie zawodnikiem wykazują angielskie kluby - Manchester United czy Everton. Diego Maradona ostatnio w wywiadzie stwierdził, że "gdyby Koulibaly nie był czarny, grałby w Realu lub w Barcelonie".

Z kolei Hellas Werona opuścić mogą Gollini oraz Ionita. Ich klub w następnym roku zagra w Serie B, ale ta dwójka wolałaby zostać w Serie A. Podobno Hellas chce za nich łącznie otrzymać 6 mln euro.

Jak informuje Sport Witness, Tottenham jest gotowy zapłacić 25 mln euro za Gabbiadiniego. Napastnika Napoli chętnie pozyskali by też włodarze Wolfsburga i Interu, lecz jego fanem jest Aurelio De Laurentiis, który nie spieszy się ze sprzedażą byłego piłkarza Sampdorii.