Napoli 2:3 Besiktas; Kolejna porażka na Stadio San Paolo!

Podziel się tym artykułem

Do spotkania 3. kolejki LM piłkarze Napoli podchodzili z obowiązkiem zmazania plamy po 2 porażkach na krajowym podwórku. Ta sztuka się jednak nie udała Azzurrim i zaliczyli 3 porażkę z rzędu. Ta strata punktów skomplikowała sytuację Napoli w grupie.

Zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami to Azzurri kontrolowali grę długo utrzymując się przy piłce na połowie Besiktasu.Pierwszą sytuację na otwarcie wyniku miał Dries Mertens, jednak jego uderzenie obronił Fabrizio.

W 12. minucie nastąpił natomiast pierwszy bardziej zdecydowany atak Besiktasu.Z prawej flanki piłkę przez pole bramkowe zagrał Quaresma.Do futbolówki dopadł Adriano i z najbliższej odległości pokonał Pepe Reinę.Besiktas po tej bramce cofnął się jeszcze wyraźniej i czyhał na błąd Napoli.Azzurri za to szukali szans na wyrównanie, jednak z tych prób zbyt wiele nie wynikało.

W 28. minucie znów groźnie uderzał Mertens, ale jego strzał głową minął słupek bramki tureckiego zespołu.Minęły 2 minuty i Dries wreszcie ustrzelił swoją bramkę.Akcję bramkową dokładnym przerzutem do Callejona zainicjował Marek Hamsik, a Hiszpan mimo problemów z opanowaniem piłki wyłożył ją Belgowi, a ten umieścił ją w pustej bramce.Kolejne 2 minuty i znów blisko Napoli.Lorenzo Insigne zdecydował się na długie podanie do Callejona, z którego wyszedł niezwykle groźny centrostrzał.Błąd popełnił bramkarz Besiktasu, ale piłka minęła słupek jego bramki.Później Hamsik doskonale dostrzegł Insigne, a filigranowy Włoch dograł w szesnastkę do Callejon, ale Hiszpan został uprzedzony przez defensora Besiktasu.

38. minuta i fatalny błąd Jorginho powoduje, że Napoli znów musi gonić.Brazylijski Włoch "idealnie" obsłużył Aboubakara, a ten w sytuacji jeden na jeden pokonał Reinę.Hiszpański golkiper mógł zachować się lepiej przy tej interwencji.

Ostatnie minuty pierwszej połowy znów należały do Partenopei.Najpierw dobrze zza pola karnego uderzał Piotrek Zieliński, a później sędzia błędnie podjął decyzję o spalonym wychodzącego sam na sam Lorenzo Insigne.Azzurri w pierwszej połowie oddali aż 12 strzałów (6 celnych), a Besiktas podjął zaledwie 4 próby (2 celne i skuteczne).

Po przerwie Napoli bardzo szybko stanęło przed szansą wyrównania.Spokojnie konstruowali atak pozycyjny, aż na przyspieszenie zdecydował się Zieliński.Polak świetnym podaniem wypatrzył Callejona, który trafił w bramkarza, a dopadającego do piłki Mertensa sfaulował Fabricio.Sędzia wskazał na jedenasty metr.Do strzału podszedł Lorenzo Insigne, jednak uderzył zbyt lekko i mało precyzyjnie, by pokonać bramkarza Besiktasu.

Ten zmarnowany karny trochę podłamał Azzurrich, którzy ustąpili pola gościom.W 62. minucie fatalnie piłkę klatką piersiową do Reiny zgrywał Maggio i tylko dobra reakcja hiszpańskiego golkipera uchroniła Napoli przed utratą kolejnej bramki.

5 minut później nieznacznie swoją grę przyspieszyli gospodarze.Jorginho podał do Callejona, który szybko szukał Mertensa, jednak dogranie do Belga przeciął Marcelo.Minutę później sędzia w kontrowersyjnych okolicznościach po raz drugi wskazał na wapno oddalone od bramki Fabricio o 11 metrów.Do piłki podszedł ten, który zastąpił Insigne - Gabbiadini.Włoch uderzył w to samo miejsce co jego poprzednik, jednak mocniej i pewniej, a bramkarz nie wyczuł jego intencji.2:2.

Napoli odzyskało siły.Chwilę później piłkę w pole karne dogrywał Ghoulam, a jej lot przedłużył głową Mertens, ale dobrze interweniował Fabricio.W 76. minucie kibice Napoli cieszyli się przez krótką chwilę z pierwszego w tym meczu prowadzenia.Bramkę po dobitce przewrotką zdobył Gabbiadini, jednak sędzia słusznie dopatrzył się w tej sytuacji spalonego.2 minuty później po dobrym dryblingu na strzał zdecydował się Mertens, ale uderzył niecelnie.Jeszcze dalej szczęścia był kilka chwil później Callejon.Hiszpan odebrał piłkę na 30-35 metrze i dobrze ruszył na bramkę rywali, jednak sam strzał pozostawiał wiele do życzenia.

Mimo tej przewagi to nie Neapolitańczycy zakończyli to spotkanie mocnym uderzeniam, a goście tego spotkania.Po doskonałej wrzutce z rzutu wolnego Quaresmy drugą bramkę w tym spotkaniu zdobył Aboubakar.Jak później pokazały powtórki reprezentant Kamerun znajdował się na spalonym, którego nie dostrzegł abiter boczny.

Wyjazd do Neapolu Besiktasu zakończył się wynikiem 2:3. To 3 porażka z rzędu Azzurrich (druga z rzędu na własnym stadionie), a także pierwsza porażka na Stadio San Paolo w Lidze Mistrzów.Znów Napoli jako pierwsze traci bramkę, znów defensywa popełnia masę błędów, jednak dużej poprawie, w szczególności w stosunku do spotkania z Atalantą, uległa gra w ofensywie.Partenopei oddali aż 17 strzałów (8 razy uderzał Mertens) w tym 8 celnych.Trochę szkoda rzutów rożnych, bo było ich również 17, a żaden nie stworzył większego zagrożenia pod bramką Fabricio.

W grupie Napoli nadal dzierży fotel lidera z 6 oczkami na koncie (bilans bramkowy: 8-6). Na drugim miejscu znajdują się dzisiejsi pogromcy Azzurrich ze stratą jednego punktu. Za nimi Benfica z 4 oczkami, a ostatnie miejsce okupuje Dynamo z 1 punktem.


Napoli 2:3 Besiktas
30\' Mertens (Callejon) i 69\' Gabbiadini(K) - 12\' Adriano (Quaresma), 38\' i 86\' Aboubakar (Quaresma)

NAPOLI - Reina; Maggio, Chiriches, Koulibaly, Ghoulam; Hamsik, Jorginho (70\' Diawara), Zieliński (82\' Allan); Callejon, Mertens, Insigne (64\' Gabbiadini)

FORZA NAPOLI SEMPRE!

Komentarzy: 2
Petrus
Petrus

Kiedys twierdza nie zdobycia, a dzis San Paolo przypomina...aaa niewazne co. Zenujaca obrona dzisiaj. Nie pojmuje tak szkolnych bledow.

gtsb1tw
gtsb1tw

Druga obrona poprzedniego sezonu a teraz gramy jak u Beniteza albo gorzej bo tak zle na San Paolo nie bylo jeszcze