Podsumowanie 9. i 10. kolejki Serie A!

Podziel się tym artykułem

Spotkania 9. i 10. kolejki wyrównały czub tabeli, ponieważ Juventus przegrał jeden ze swoich meczy, a Napoli i Roma wygrywały dwukrotnie. Podczas tych dwóch kolejek oglądaliśmy 2 zupełnie inne oblicza Interu, który znajduje się obecnie na 10 miejscu.

9. kolejka Serie A wyrównała trochę szczyt ligowej tabeli, ponieważ Juventus uległ 1:0 Milanowi, a wszystkie większe drużyny wygrywały swoje starcia. Natomiast Inter po kolejnym słabym wyniku spadł na 14. miejsce.

Sampdoria 2:1 Genoa - Sampdoria lepsza w Derby della Lanterna!
Już w 3. minucie nominalni gospodarze byli blisko trafienia, jednka przy strzale głową Quagliarelli dobrze na spółkę interweniowali Izzo i Perin.Niecałe 10 minut później już nikt nie mógł uratować Grifonich od utraty bramki.Świetnie w polu karnym zachował się Fabio, wykładając piłkę Murielowi, który pewnie pokonał Mattię.Wyrównanie nastąpiło w 24. minucie, gdy z prawej flanki w pole bramkowe wgrał Edenilson, a Luca Rigoni uprzedził Viviano i trafił do siatki Sampdorii.Niedługo później Genoa znów atakowała prawą stroną, jednak tym razem skończyło się jedynie na poprzeczce.W 39. minucie próbowała odpowiedzieć Sampa.Z rzutu wolnego wrzucił Bruno Fernandes, a strzał głową Silvestriego obił bramkę Perina, który dobrze interweniował przy późniejszej dobitce Barreto.W doliczonym czasie gry pierwszej połowy rzut karny wywalczył Fabio Quagliarella, jednak napastnik przegrał rywalizację z 11 metrów z Perinem.Niemal od razu po przerwie prowadzenie objęła Sampdoria.Z prawej strony piłkę w pole bramkowe wbił Muriel, a pechowo interweniujący bramkarz Genoi trafił wprost w Izzo, od którego futbolówka odbiła się i wpadła do siatki.Do końca spotkania inicjatywa leżała po stronie goniących gości, jednak nie potrafili oni stworzyć sobie jakiejś groźniejszej sytuacji.

Milan 1:0 Juventus - Nastolatkowie zadecydowali!
W pierwszych minutach hitu 9. kolejki piłkarze Milanu cofnęli się zdecydowanie zbyt głęboko, dzięki czemu Juventus dość łatwo stwarzał zagrożenie pod bramką Donnarummy.Pierwszą dogodną sytuację do strzelenia bramki miał Paulo Dybala, gdy to do niego piłkę dograł Alex Sandro, jednak strzał Argentyńczyka nie sprawił większych kłopotów młodemu bramkarzowi Milanu.W 31. minucie znów na bramkę gospodarzy strzelał Dybala.Tym razem zdecydował się na strzał niemal z połowy boiska.Piłka przeszła daleko od słupka bramki Milanu, ale nie to było najgorsze - były piłkarz Palermo przy tym uderzeniu nabawił się urazy i kilka chwil później opuścił plac gry.Początek drugiej połowy to kolejne niezbyt udane ataki przeważającego Juventusu.Celowniki piłkarzy z Turynu były tego dnia mocno przestawione, co pokazywały strzały Khediry czy Higuaina.W 65. minucie dobrze z prawej flanki Suso dograł piłkę do włączającego się do akcji Locatelliego, a młody pomocnik fantastycznym strzałem pokonał Buffona.Do końca spotkania Milan nie stworzył sobie nic ciekawego, a piłkarze Juventusu pudłowali z każdej pozycji.Wyjątkiem był doskonały strzał Khediry w ostatniej akcji spotkania, jednak wtedy kapitalnie interweniował Donnarumma.

Udinese 3:1 Pescara - Dwa karne dla gospodarzy na Stadio Friuli!
Już w pierwszych minutach obie drużyny stworzyły sobie po jednej doskonałej sytuacji, ale nie potrafiły ich wykorzystać.Natomiast w 9. minucie po faulu w polu karnym na Duvanie Zapacie, Cyril Thereau pokonał Bizzarriego z jedenastu metrów.Blisko wyrównania jeszcze w pierwszej połowie była Pescara, jednak uderzenie przewrotką Capraiego, jedynie obiło poprzeczkę.Po zmianie stron nie działo się za wiele, aż do 71. minuty, gdy po dobitce doppiettę zaliczył Thereau.Już 3 minuty później kontakt znów nawiązała Pescara.Do bramki Karnezisa trafił Aquiliani.Doświadczony Włoch miał udział także przy kolejnej bramce, gdy w polu karnym sfaulował Zapatę.Sam poszkodowany wymierzył karę i przypieczętował zwycięstwo gospodarzy.

Atalanta 2:1 Inter - De Boer zagrożony!
Już w 10. minucie prowadzenie objęli gospodarze.Wrzutkę z rzutu rożnego przedłużył Kurtić, a Masiello skierował piłkę do pustej bramki.W pierwszej połowie Inter nie stworzył sobie żadnej dogodnej sytuacji, a przed większą stratą dwukrotnie uchronił ich Handanović.5 minut po rozpoczęciu drugiej odsłony goście zdołali wyrównać dzięki fantastycznemu strzałowi Edera z rzutu wolnego.Mecz się wyrównał i obie ekipy stwarzały sobie niezłe okazję, ale za każdym razem bramkarze okazywali się lepsi od strzelców.Atalanta zapewniła sobie 3 punkty dopiero w 88. minucie, gdy fatalnie zachował się Davide Santon, faulując Kessiego w szesnastce, którą pewnie na bramkę zamienił Pinilla.

Cagliari 3:5 Fiorentina - Hokej na Stadio Sant\'Elia!
Kibice gospodarzy już w 2. minucie cieszyli się z bramki swoich ulubieńców.Strzałem głową Di Gennaro otworzył wynik rywalizacji z Fiorentiną.Prowadzenie gospodarze stracili w 20. minucie, gdy Storariego pokonał Nikola Kalinić.6 minut później piłkarze z Florencji zaczęli dystansować rywali.Pięknie do Bernardeschiego podał Kalinić, a Włoch nie zmarnował doskonałej sytuacji.Minęło kolejny 6 minut i po raz kolejny receptę na zdobycie bramki znalazł Federico Bernardeschi.Jeszcze przed przerwą goście zdołali strzelić 4 bramkę.Doppiettę doskonałym uderzeniem z dystansu zdobył Kalinić.8 minut po zmianie stron chorwacki napastnik do dwóch bramek i asysty dołożył trzecie trafienie.W 62. minucie zbyt pewna siebie Fiorentina straciła część przewagi.Dobrze wrzutkę Di Gennaro z narożnika boiska wykorzystał Capuano.Goście nie wyciągnęli wniosków z tej sytuacji i w 77. minucie po raz drugi po centrze z narożnika boiska Di Gennaro bramkę zdobyli gospodarze, tym razem Borriello.Piłkarze Cagliari stworzyli sobie jeszcze conajmniej 2 sytuacje, które mogły przynieść im bramki, ale zabrakło skuteczności.

Crotone 1:2 Napoli - Osłabieni Azzurri pokonują beniaminka!
W 17. minucie udało się Napoli stworzyć świetną okazję i ją wykorzystać.Dries Mertens wpadł w pole karne rywali, gdzie bez problemu poradził sobie z defensorami i zdołał dośrodkować piłkę do Jose Callejona.Ta, co prawda odbiła się od obrońcy, ale trafiła na nogę Hiszpana.Ten pewnie zamknął akcję strzałem, zmieniając wynik na 1:0.Bardzo głupim zachowaniem nie popisał się w 31. minucie Manolo Gabbiadini.Włoch w odwecie za nieprzyjemny faul Ferrariego wdał się z nim w bójkę, przez co został usunięty z murawy.Na szczęście Neapolitańczycy poradzili sobie w tym momencie najlepiej jak tylko mogli.Wywalczyli sobie rzut rożny, z którego udało im się podwyższyć wynik spotkania.Wrzutkę z narożnika wykorzystał Nikola Maksimović, który tym samym zdobył swojego debiutanckiego gola w Serie A.W drugiej połowie Błękitni jeszcze mniej atakowali.Dopiero w okolicach 70. minuty udało im się przeprowadzić dwie dość dobre akcje, aby pokonać goalkeepera.Najpierw mocny strzał z półdystansu Jose Callejona obronił bramkarz.Z kolei dwie minuty później Driesowi Mertensowi udało się minąć goalkeepera, ale jego strzał był słaby i obrońcy udało się go wybić nim piłka wpadła do siatki.Wydawałoby się, że już nie będzie emocji w tym meczu, ale Crotone udało się stworzyć całkiem nerwową końcówkę.Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Aleandro Rosi wykończył akcję wbijając footbolówkę do bramki z około metra.Wynik jednak na szczęście nie uległ już zmianie, a Azzurri zainkasowali 3 punkty.

Empoli 0:0 Chievo - Nudne jak... Empoli!
Spotkanie rozpoczęło się dość zachęcająco.Goście dwukrotnie byli bardzo blisko pokonania Skorupskiego, ale polski bramkarz bronił bezbłędnie.Jednak szybko wrażenie dobrego spotkania się zatarło.W drugiej odsłonie raz blisko zmieszczenia piłki w siatce był Hetemaj, a w 80. minucie czerwony kartonik obejrzał Lucas Nahuel.

Torino 2:2 Lazio - Wielkie emocje w końcówce!
Wynik w 20. minucie otworzył Iago Falque, który głową zamknął fantastyczną wrzutkę spod linii końcowej Zappacosty.Szansę na odpowiedź miał Balde Diao Keita, ale po rajdzie przez poł boiska fatalnie spudłował.Po przerwie doskonałą sytuację zmarnował Immobile.Ciro zrewanżował się jednak w 71. minucie, gdy po fantastycznej wrzutce Felipe Andersona ekwilibrystycznie pokonał Harta.W 83. minucie po kapitalnej akcji środkiem boiska sam na sam z Anglikiem wyszedł Cataldi, ale wypożyczony z Manchesteru City bramkarz instyktownie obronił uderzenie młodego Włocha.Danilo podszedł po tym do Harta i pytał się czemu on to obronił.Joe uratował Torino jedynie na kilka sekund, ponieważ bramkę po wrzutce z rzutu rożnego w 84. minucie zdobył Murgia.W doliczonym czasie gry jedna z wrzutek w pole karne ręką zatrzymał Parolo, za co arbiter wskazał na jedenastkę, którą na bramkę zamienił Ljajić.

Bologna 1:1 Sassuolo - Matri ratuje punkt!
Na otwarcie spotkania w piękną bramkę z rzutu wolnego zdobył Verdi.W pierwszej połowie groźniej atakowali gospodarze.Na wyróżnienie zasługuje fatalnie zmarnowana sytuacja przez Torosidisa, który z metra trafił wprost w leżąceg Consigliego.Po przerwie dalej groźne ataki konstruowali sobie piłkarze Donadoniego, ale nie potrafili ich wykorzystać.Jak już trafiali w światło bramki to doskonale na linii spisywał się bramkarz Sassuolo.Te zmarnowane okazje zemściły się w 87. minucie, gdy do siatki trafił wcześniej wprowadzony Matri.

Roma 4:1 Palermo - Bramkostrzelna Roma pokonuje Palermo!
Od początku spotkania inicjatywała leżała po stronie zdecydowanych faworytów tego starcia.Najpierw doskonałą sytuację zmarnował El Sharaawy, a później dobrze przy strzale Emersona interweniował Posavec.Wynik spotkania w 31. minucie otworzył Salah łądując piłkę pomiędzy nogami golkipera Palermo.5 minut po zmianie stron fatalnie w bramce zachował się Posavec i z bramki z rzutu wolnego mógł cieszyć się Paredes.Na 20 minut przed końcem spotkania Rzymianie powiększyli przewagę do 3 bramek, gdy to Dżeko precyzyjnie przymierzył z 16 metrów.W 80. minucie honorową bramkę zdobyli goście.Szczęsny skapitulował przy rykoszecie po uderzeniu z dystansu Quaisona.2 minuty później wynik spotkania ustalił El Sharaawy.

10. kolejka włoskiej ekstraklasy wydaje się, że pokazała, które zespoły będą w tym roku najdłużej rywalizować z Juventusem o mistrzostwo. Ma to być Roma i Napoli, które pokonały swoich rywali różnicą 2 bramek. Na słowa uznania zasługuje postawa Atalanty w ostatnich spotkaniach.

Genoa 3:0 Milan - Skuteczność decyduje!
Już w 11. minucie spotkania Donnarumma musiał wyjmować piłkę z siatki, w której umieścił ją Ninković po fantastycznej asyście Rincona.Milan mocniej nacisnął gospodarzy dopiero po przerwie, jednak strzały Romagnoliego, Bonaventury czy Paletty.Ostatni z nich w 56. minucie po brutalnym wejściu w gracza Genoi obejrzał czerwony kartonik.Genoa zwycięstwo zapewniła sobie w 80. minucie, gdy samobójcze trafienie zaliczył Kucka.Zwycięstwo Gryfonich przypięczętował Leonardo Pavoletti strzelając na 3:0.

Chievo 1:1 Bologna - Kolejny remis Bologny mimo prowadzenia!
W 12. minucie pierwszą sytuację, która powinna otworzyć wynik miał Meggiorini, ale dobrze wybronił go Da Costa.Później groźnie, lecz niecelnie uderzał De Guzman.Jeszcze przed przerwą Latające Osły miały dwie okazję, ale ani Meggiorini, ani Inglese nie potrafili dać gospodarzom prowazenia.Po zmianie stron, wbrew przebiegowi pierwszej odsłony, to goście zdobyli bramkę.Z 20 metrów na bramkę uderzył Pulgar, a piłka po rykoszecie wpadła obok interweniującego Sorrentino.W 70. minucie kapitalną sytuację na bramkę mieli gospodarze.W polu karnym Hetemaj zamarkował strzał i włożył piłkę Floro Floresowi.Ten w nią nie trafił, ale wracający M\'Baye sam wpakował ją do bramki.Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, a w końcówce doskonało sytuację zmarnował Pellissier.

Fiorentina 1:1 Crotone - Blisko sensacji, ale zakończyło się tylko niespodzianką!
Od pierwszego gwizdka przewagę mieli gospodarze, jednak warunki nie sprzyjały strzelaniu bramek.Piłka spadając na murawę niemal stawała w miejscu, co było powodem zatrzymania gry w 16. minucie.Po tej przerwie na prowadzenie za sprawą bramki Falcinelliego wyszli piłkarze Crotone.Fatalny błąd popełnił Tatarusanu wypuszczając piłkę pod nogi strzelca bramki.Bardzo podobny błąd do gafy rumuńskiego golkipera, na początku drugiej połowy popełnił Cordaz, lecz w tej sytuacji kapitalnym refleksem popisali się defensorzy Crotone i oddalili zagrożenie.Od tamtej pory na boisku istniał już tylko jeden zespół, ale swoją przewagę piłkarze Souzy wykorzystali dopiero w 86. minucie, gry tragicznie zachował się Rohden.Tak późne wyrównanie sprawiło, że gospodarzom zabrakło czasu, by po raz drugi pokonać Cordaza.

Inter 2:1 Torino - Mauro Icardi!
Pierwsze groźne ataki należały do gospodarzy, ale Candreva i Joao Mario nie potrafili trafić w światło bramki.Bramkę, otwierającą wynik, w 35. minucie zdobył Mauro Icardi, źle w tej sytuacji zachował się Joe Hart.Po przerwie bliski szczęścia był Brozović, lecz piłka po jego strzale minimalnie minęła okienko bramki gości.Niedługo później znów Marcelo miał szansę na ustrzelenie bramki, ale dwukrotnie nie potrafił pokonać Harta.Te niewykorzystane sytuacje się zemściły i w 63. minucie do wyrównania doprowadził Belotti.Wszystkie okazje, które do tej pory miał Brozović mogą się wydać wręcz nie do wykorzystania w porównaniu z szansą z 66. minuty, gdy miał piłkę na głowie metr przed bramką, ale trafił wprost w obroncę stojącego na linii.Bramkę na wagę 3 punktów w 88. minucie zdobył Mauro Icardi.Argentyńczyk najpierw doskonale obrócił się z piłką, a później potężnym strzałem pokonał bezradnego Harta.

Juventus 4:1 Sampdoria - Niezagrożeni przez całe spotkanie!
Juventus rozpoczął spotkanie w wielkim stylu.Już w 4. minucie trafił Mandżukić (fantastyczna asysta Cuadrado), a w 9. minucie bramkę zdobył Chiellini.Po tym początku spotkanie nieco się wyrównało i obie drużyny stworzyły sobie po 2-3 okazje, ale żadnej z nich nie potrafili wykorzystać.Po przerwie fatalny błąd popełnił pełniący funkcje kapitana Giorgio Chiellini, a bramkę po nim zdobył Schick.Większy spokój w poczynania Juventusu dała bramka na 3:1, której autorem był Miralem Pjanić.Do wielu sytuacji w tym spotkaniu dochodził Gonzalo Higuain, ale wykazywał się dużą nieskutecznością.Wynik w 87. minucie ustalił Chiellini, który na bramkę zamienił dobrą wrzutkę Juana Cuadrado.

Lazio 4:1 Cagliari - Pogrom w Rzymie!
6 minut potrzbowali gospodarze, by po raz pierwszy pokonać Storariego.Ta sztuka udała się Balde Diao Keicie, który otrzymał doskonałe podanie od Lulicia.Po tym trafieniu dwie wyśmienite sytuacje miał Borriello, ale w żadnej z nich nie potrafił nawet celnie uderzyć na bramkę Marchettiego.W 23. minucie na 2:0 podwyższył Ciro Immobile, wykorzystując jedenastkę przyznaną za faul właśnie na nim.5 minut później włoski snajper cieszył się już z doppietty.Obrona Cagliari pomagała Rzymianom zdobywać bramki.Po przerwie szansę na zbliżenie się do gospodarzy mieli goście, ale Borriello nie wykorzystał rzutu karnego.W 79. minucie wszystkie niedociągnięcia obrony uwypuklił swoim rajdem w szesnastkę Felipe Anderson.Brazylijczyk najpierw upokorzył defensorów, a później pewnie pokonał golkipera.W samej końcówce Wallace skierował piłkę do własnej siatki i ustalił wynik spotkania na 4:1.

Pescara 0:1 Atalanta - Atalanta w gazie!
Od pierwszych minut inicjatywa leżała po stronie gości, jednak pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie dopiero pod koniec pierwszej połowy, gdy Caldara obił poprzeczkę.To co nie udało się Mattii w pierwszej odsłonie udało się w drugiej i po wrzutce z narożnika boiska pokonał Bizzarriego.Goście kontrolowali spotkanie do końca nie dając stworzyć nic groźnego Delfinom.

Napoli 2:0 Empoli - Pewne zwycięstwo na Stadio San Paolo!
Partenopei od początku spotkania stwarzali sobie wiele szans do zdobycia bramki, lecz niewiele z nich wychodziło.W pierwszej odsłonie blisko zdobycia bramki był dwukrotnie Mertens i raz Callejon.Natomiast Empoli nie oddało ani jednego strzału na bramkę Reiny.To co nie udało się Driesowi w pierwszej odsłonie udało się w drugiej.Belg otrzymał doskonałe podanie od Jose Callejona i pozostało mu tylko zmieścić piłkę w bramce Skorupskiego.W 57. minucie Azzurri pokazali, że także w grze z kontry czują się dobrze.Piłkę ręką przez pół boiska przerzucił Reina wprost pod nogi Insigne, filigranowy Włoch przerzucił do równie filigranowego Belga, który trochę podcholował futbolówkę i wyłożył ją Jorginho.Naturalizowany Włoch huknął niemiłosiernie, ale genialnie interweniował Skorupski.W 69. minucie kibice Napoli mogli najpierw trafić do piekła, a później do nieba, ale w żadno z tych miejsce nie trafili.Najpierw piłkarze w dość przypadkowych okolicznościach trafili w poprzeczkę, a dobitkę Maccarone fantastycznie wybronił Reina.Chwile później kontra Azzurrich.Z prawej flanki w pole karne wgrał Mertens, lecz piłki nie sięgnął Callejon.Po tych wydarzeniach Partenopei oddali inicjatywę gościom.To Empoli dłużej utrzymywało się przy piłce, a Azzurri jedynie kontrowali.Cóż z prób gości, jak w 81. minucie po przedłużeniu wrzutki z rożnego przez Hamsika, bramkę zdobył Vlad Chiriches.3 minuty później Empoli było blisko zbliżenia się na odległość jednej bramki, ale przy strzale Maccarone znów świetnie interweniował Reina.

Sassuolo 1:3 Roma - Roma odrabia straty z nawiązką!
Pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie gospodarze.Z dystansu strzelał Defrel, ale dobrze interweniował Szczęsny, natomiast dobitka Politano była bardzo niecelna.W 13. minucie w pole karne wbiegł Cannavaro i dostał piłkę na idealnie na głowę, co wykorzystał i dał prowadzenie Sassuolo.Później głupią stratę zaliczył Politano.Na jego szczęście piłka po potężnym strzale Naingollana jedynie obiła poprzeczkę bramki Consigliego.Tuż przed przerwą szczęście znów uśmiechnęło się do gospodarzy.Tym razem w poprzeczkę trafił Dżeko.Po przerwie Rzymianie atakowali drugą bramkę, co przyniosło skutek w 57. minucie, gdy Edin po podaniu Salaha dał gościom wyrównanie.5 minut później Mohammad zrobił sobie slalom pomiędzy defensorami gospodarzy i popędził na bramkę Consigliego, ale dobrze wrócił za nim Defrel i uratował zespół od straty bramki.W 76. minucie ścięty w polu karnym został Dżeko.Bośniak podszedł do jedenastki i po raz 10. w tym sezonie mógł cieszyć się ze swojego trafienia.2 minuty później zwycięstwo Romy przypieczętował Radja Naingollan.

Brak komentarzy. Twój może być pierwszy!