Insigne: "Zrezygnowałem z wielu rzeczy!"

Podziel się tym artykułem

Spotkanie Realu z Napoli na Santiago Bernabeu według ekspertów będzie nie tylko wielkim przeżyciem dla fanów Azzurrich, ale dla wszystkich fanów szybkiej, ofensywnej gry. Insigne dla La Republicca starał się jednak troszke ostudzić emocje.

Lorenzo Insigne wyznał, że Maurizio Sarri wezwał swoich podopiecznych do spokojnej postawy, bo "to tylko jeden mecz".

"Wiemy, że Real to świetny zespół. Z przodu mają Cristiano Ronaldo, który wraz z Lionelem Messim jest najlepszym piłkarzem na świecie. Mimo to trener powiedział nam, żeby zachować spokój, bo to tylko mecz piłki nożnej. Może wrócimy do domu z dobrym wynikiem. Stadio San Paolo to stadion, który może przestraszyć nawet Real."

Lorenzo został zapytany także o to czy w związku z tym, że jest wychowankiem klubu ciąży na nim jakaś większa presja, a także jak wygląda drogą młodego adepta futbolowego w Neapolu.

"To zwiększa ciśnienie. Fani oczekują ode mnie więcej. Totti, Florenzi i De Rossi doświadczają tego samego w Rzymie."

"Wiem, ile poświęciłem. Zrezygnowałem z wielu rzeczy, wyjść w sobotnie wieczory i zostawania z przyjaciółmi do późna. W Neapolu jest wielu utalentowanych graczy, którzy nie dotrą na szczyt, ponieważ nie mają zdolności do porzucenia tych rzeczy. Zawdzięczam bardzo wiele swoim rodzicom, bo kiedy miałem 17/18 lat to moja godzina policyjna była wyznaczona na 22:30, gdy moi przyjaciele mogli wracać o 1 w nocy."

"Muszę podziękować także Rafie Benitezowi. Nauczył mnie jak ważna jest również gra w obronie. Wcześniej koncentrowałem się jedynie na ataku. Sarri daje mi, Driesowi i Jose pełną swobode na ostatnich 30 metrach. Prosi tylko, żeby być ostrożnym."

Brak komentarzy. Twój może być pierwszy!