Juventus 3:1 Napoli - Gra cieszy, a wynik...

Podziel się tym artykułem

Azzurri przegrali 3 z 4 ostatnich spotkań. Tym razem ulegli Starej Damie 3:1, choć sama gra obu drużyn nie wskazywała na taki rozwój wypadków. Jedyną bramkę dla Partenopei zdobył Callejon. Natomiast dla gospodarzy 2 razy trafiał Dybala z jedenastek (?!) i raz błąd Reiny wykorzystał Gonzalo Higuain.

Pierwszy półfinał Coppa Italia wypełniony był kontrowersyjnymi sytuacjami. Do pierwsze z nich doszło w 13 minucie, gdy w pole karne po doskonałym przerzucie Bonucciego wbiegł Paulo Dybala. Argentyńczyk został lekko przytrzymany przez Strinicia i wykorzytsał kontakt do upadku. Sędzia nie zdecydował się na wskazanie na wapno, choć miał ku temu pewne przesłanki, jednak ewentualna jedenastka byłaby dosyć naciągana, bo przyjmując taką miarę to niemal każde dośrodkowanie z rzutu rożnego czy wolnego kończyłoby się jedenastką.

Azzurri na tę sytuację odpowiedzieli trzema strzałami zza szesnastki (Insigne, Hamsik i Rog), ale Neto z żadnym z nich nie miał większego problemu. W 33 minucie w pole karne Napoli wkradł się z futbolówką przy nodze Gonzalo Higuain, jednak jego sytuacyjne uderzenie czubkiem buta przeszło nad bramką Reiny.

Wynik za sprawą Jose Callejona został otwarty w 36 minucie. Akcje Azzurrich przyspieszyła wtedy wymiana piłki pomiędzy Insigne i Milikiem, po czym Włoch płasko zacentrował w pole karne, a wbiegający Callejon uderzył do ziemi kozłującą piłkę i pokonał bezradnego Neto. Na powtórkach wydawało się, że Hiszpan wybiegł idealnie z linią obrońców i jedynie stopklatka mogłaby pokazać czy głowa Jose była o kilka centymerów bliżej bramki Juve niż stopa lewego wahadłowego Starej Damy.

Niemal doskonała gra Azzurrich w pierwszej odsłonie uśpiła ich czujność po zmianie stron i po serii błędów, które zaczęły się od pomyłki Maggio, już w 47 minucie Paulo Dybala ustawiał piłkę na jedenastym metrze przed bramką Reiny. Sędzia zdecydował się na taki ruch po delikatnym nadepnięciu Argentyńczyka przez Kalidou Koulibaly\'ego, co spowodowało wytrącenie napastnika, choć widać było, że Dybala szukał tego faulu rozpoczynając upadek przed kontaktem z Senegalczykiem. Nie zmienia to jednak faktu, że arbiter miał prawo wskazać na wapno. Paulo w lewo, Reina w prawo i prowadzenie przeszło już do historii.

Po tym trafieniu inicjatywę, w odróżnieniu do pierwszej połowy, miał Juventus. W 64 minucie fatalny błąd przy centrze z lewej flanki popełnił Reina. Hiszpan wybiegł do futbolówki w momencie, w którym nie miał szans jej dosięgnąć. Na taką pomyłkę tylko czekał Gonzalo Higuain i precyzyjnie uderzył do pustej bramki.

Piekielnie kontrowersyjna była 68 minuta spotkania. Wydaję się, że to ona przesądziła o wyniku spotkania. Najpierw w polu karnym po wyraźnym kontakcie uniemożliwiającym dojście do piłki upadł Raul Albiol, jednak arbiter puścił grę. W rezultacie takiej decyzji sędziego Juventus ruszył z kontrą. Dybala dobrze zauważył Cuadrado ten wpadł w szesnastkę i próbował minąć Reinę. Hiszpan rozpaczliwie interweniował rzucając się na piłkę. Futbolówka po kontakcie z jego lewą ręka przeszła za boisko, a rozpędony golkiper wpadł w nogi Juana Cuadrado. Ku zdumieniu kibiców gości arbiter w tej sytuacji zdecydował się przyznać gospodarzom jedenastkę, co wywołało euforię u kibiców Starej Damy oraz u Paulo Dybali, który po raz drugi stanął oko w oko z Reiną i powtórzył się schemat: Dybala w lewo, Reina w prawo. 3:1.

Cała sytuacja niezwykle zbulwersowała Azzurrich, którzy ruszyli do sędziego i wyrazili swoje niezadowolenie z pominięcia faulu na Albiolu (sytuacja z Raulem była bliźniaczo podobna do faulu na Dybali z pierwszej minuty drugiej odsłony, gdy Juve otrzymało jedenastkę), a podyktowania karnego chwilę później po kontrowersyjnym faulu Reiny, którego i tak by nie było, gdyby sędzia zdecydował się konsekwetnie wskazywać na jedenasty metr.

Juventus dowiózł bez większych problemów prowadzenie i postawił Azzurrich pod wysoką ścianą przed rewanżem. Napoli zgłosiło zazalenia co do podejmowanych przez sędziego Paolo Valeriego decyzji. Jest to pierwsza taka interwencja zarządu od pomiętnego dwumeczu z Dnipro w Lidze Europejskiej w 2015 roku. Aurelio De Laurentiis zapowiedział, że w zwiąku z haniebnymi decyzjami podejmowanymi przez Paolo Valeriego, Azzurri w ramach protestu rewanż zagrają składem z Primavery! Tymi słowami na chwilę została przerwana silenzio stampa, ale po wyjaśnieniu sprawy ze stacją Rai znów nastała cisza medialna, która najprawdopodobniej trawać będzie do konferencji prasowej przed meczem z Realem, która jest obowiązkowa.

FORZA NAPOLI SEMPRE!

Komentarzy: 2
napoletano
napoletano

FORZA NAPOLI SEMPRE! (RIGORE PER LA JUVE SEMPRE!)

LavaliColFuoco
LavaliColFuoco

Gratulacje zdobycia bramki na stadionie Mistrza Włoch ;)