Sassuolo 2:2 Napoli - Jedynie remis na Mapei Stadium!

Podziel się tym artykułem

Poziom sportowy popołudniowego spotkania na Mapei Stadium zdecydowanie odbiegał od norm rywalizacji z udziałem Azzurrich. Mecz zakończył się remisem 2:2 co powoduje, że najprawdopodobniej jutro strata Napoli do Romy wzrośnie do 4 punktów. Bramki dla Partenopei zdobyli Dries Mertens i Arkadiusz Milik.

Można dopatrywać się wielu analogii do ostatniego zwycięskiego spotkania Napoli z Udinese. Na Mapei Stadium tak samo jak pod Wezuwiuszem w przeciągu pierwszych 45 minut żaden z zespołów nie potrafił otworzyć wyniku. Wyraźna przewaga leżała po stronie gości, ale nie stwarzali oni sobie sytuacji 100-procentowych. Najbliżej poważnemu zagrożeniu bramki Consigliego był Jose Callejon, a z dystansu włoskiego bramkarza próbowali zaskoczyć Hamsik i Insigne. Emocje w szesnastce gospodarzy podgrzała również ryzykowna interwencja Dall\'Orco. Jak pokazały powtórki arbiter miał argumenty, aby wskazać na jedenasty metr, jednak tego nie uczynił.

Doszukując się dalszych podobieństw do zeszłotygodniowego zwycięstwa w oczy rzuca się szybko zdobyta bramka po przerwie przez drużynę ze stolicy Kampanii. Kapitalnym przeglądem pola wykazał sie Marek Hamsik, oskrzydlając akcję do wbiegającego Callejona, a Hiszpan fantastycznie dograł piłkę na głowę Driesa Mertensa. Najlepszy bomber Napoli nie zmarnował tej sytuacji i dał prowadzenie Azzurrim.

Radość nie trwała jednak długo, bo już 6 minut później fatalny w skutkach błąd popełnił Hamsik, który wyłożył piłkę Berardiemu. Młody skrzydłowy minął Reinę i błyskawicznie wyrównał wynik spotkania.

Napoli nie załamało się tym trafieniem i nadal szukało swoich szans. Bardzo blisko był Mertens, który silnym, mierzonym strzałem z rzutu wolnego w okolice okienka bramki, jedynie obił jej obramowanie. 10 minut później fantastycznym zejściem z lewej flanki popisał się Lorenzo Insigne. Wychowanek Napoli z dużą szybkością wpadł w pole karne i uderzył podobnie jak Mertens w okolice okienka bramki Consigliego. Jak na złość piłka po raz kolejny jedynie uderzyła w poprzeczkę.

Nie wykorzystane sytuacje zemściły się w 79 minucie. Najpierw groźnie uderzał Paolo Cannavaro, ale dobra interwencja Reiny powsztrzymała jego próbę. Uśpiona defensywa Napoli popełniła jednak kolejny błąd pasywnie interweniując przy strzale Mazzitelliego, który pokonał hiszpańskiego golkipera.

W końcówce nastąpiło przebudzenie Arkadiusza Milika warte jeden punkt wywieziony z Mapei Stadium. Polak doskonale odnalazł się w zamieszaniu po centrze z rzutu rożnego i z zimną krwią pokonał Consigliego.

FORZA NAPOLI SEMPRE!

Komentarzy: 1
Mako
Mako

Pozytyw tego meczu to oczywiście bramka Milika!