Słowacja musi liczyć na remisy w innych meczach.

Podziel się tym artykułem

Reprezentacja Słowacji pokonała przed własną publicznością Maltę 3:0 ale nadal nie jest pewna awansu na mundial.

W 25 minucie spotkania Marek Hamsik krosowym podaniem uruchomił na skrzydle prawego obrońcę Pekarika ten dośrodkował ją w pole karne. Obrona zdołała wybić piłkę ale wpadła ona pod nogi Hamiska, który ruszył na bramkę i po zderzeniu z rywalem przewrócił się w polu karnym jednak sędzia nie odgwizdał rzutu karnego. W 33 minucie Hamisk odegrał znakomitą piłkę do Nemeca a ten pokonał bramkarza Malty.

W drugiej połowie Słowacy powiększyli swoje prowadzenie. W 62 minucie obrońca Malty stracił piłkę tuż przy linii pola karnego. Milan Skriniar odegrał piłkę do Nemeca a ten po chwili cieszył się z drugiego trafienia. Siedem minut później wynik spotkania ustalił na 3:0 były gracz Legii Warszawa - Ondrej Duda.

Drużyna Marka Hamsika po tym zwycięstwie powróciła na pozycje wicelidera tabeli ale nie ma jeszcze pewnego miejsca w barażach. Cały czas grozi jej ostatnie miejsce wśród ekip, które zajmą drugie miejsca w grupach. Słowacja w tej klasyfikacji wyprzedza jedynie Walię i Chorwację. Obie drużyny będą rozgrywać dziś swoje ostatnie spotkania.

Nasi sąsiedzi mają od tych drużyn lepszy bilans bramkowy, więc wejdą do baraży, jeśli któraś z nich zremisuje. Porażki Chorwacji z Ukrainą i Walii z Irlandią także eliminują Słowację z udziału w barażach. Zwycięzcy będą mieć wtedy więcej punktów niż Słowacja.

Brak komentarzy. Twój może być pierwszy!