Sarri:"Naszym celem jest wygranie kolejnych trzech spotkań."

Podziel się tym artykułem

Napoli przegrało w trzeciej kolejce Ligi Mistrzów z Manchesterem City 2:1. Maurizio Sarri skomentował na konferencji prasowej zmiany jakich dokonał w wyjściowym składzie.

Od pierwszej minuty na środku zagrali Zieliński i Diawara. Sarri dał odpocząć duetowi Jorginho - Allan przed zbliżającym się meczem z Interem. Przyznał też, że brakuje mu w składzie Arkadiusza Milika.

"Gdyby Arkadiusz Milik był dostępny, to zagrał dziś wieczorem zamiast Driesa Mertensa." - wyznał Sarri podczas swojej konferencji prasowej.

"Nie chce osłabiać drużyny w Lidze Mistrzów, ale od czasu do czasu daje odpocząć tym, którzy tego potrzebują. Gdybyśmy zmienili dwóch graczy i nie bylibyśmy w stanie konkurować z rywalem, byłby to problem. Ciągle krytykujcie mnie za granie tą samą jedenastką a teraz krytykujecie mnie za zbyt wiele zmian." - kontynuował.

"Graliśmy dobrze z Zielińskim i Diawarą. Jeśli będę starał się bronić z Manchesterem City, będę zmiażdżony. Chciałem większej jakości, aby grać w sposób taki jakiego nie lubią." - dodał Sarri.

Napoli po niecałym kwadransie przegrywało 0:2 ale trener docenił, że jego podopieczni nie poddali się i pomimo słabego początku spotkania, potrafili nawiązać walkę. Być może gdyby pierwszy rzut karny zostałby wykorzystany, mecz potoczyłby się inaczej.

"Mecz powinien być podzielony pomiędzy pierwsze 25 minut i resztę", kontynuował Sarri. "Walczyliśmy, ponieważ Manchester City jest niezwykłym zespołem o znakomitej jakości, zmianach tempa, taktyce i obecnej formie." - przyznał Sarri.

"Spotkanie zakończyliśmy z małym sukcesem, ponieważ Manchester City zwykle niszczy swoich przeciwników a my jesteśmy jednym z niewielu drużyn, które im sprawiły ostatnio problemy. Ten mecz daje nam nadzieje, że możemy stać się konkurencyjni w przyszłości. Myślę, że zdaliśmy egzamin, jeśli spojrzymy na ostatnie sześć spotkań." - kontynuował.

Trener zauważył też postęp w porównaniu do ostatniej edycji Ligi Mistrzów.

"Widziałem krok naprzód w porównaniu do ubiegłego sezonu, kiedy wyszliśmy na prowadzenie z Realem Madryt, a potem się nasza gra się rozpadła."

Sarri docenił też klasę swoich wczorajszych rywali.

"Spróbowaliśmy zagrać ofensywnie. To nie był to nasz wybór. Przeciwnik zmusił nas do tego od początku. Manchester City ma imponujące możliwości. Jeśli utrzymają swoją kondycję fizyczną i psychiczną, myślę, że mogą osiągnąć coś w Lidze Mistrzów."

Szachtar wygrał dziś 2: 1 w Feyenoordem, czy mecz z Manchesterem City na San Paolo będzie miał decydujące znaczenie dla Napoli?

"W futbolu nie ma sensu próbować przewidzieć tego typu rzeczy. Naszym celem jest wygranie kolejnych trzech spotkań i jeśli to zrobimy, awansujemy." - podsumował.

Brak komentarzy. Twój może być pierwszy!