Feyenoord 2:1 Napoli; Porażka i koniec przygody z LM!

Podziel się tym artykułem

Azzurri w swoim ostatnim meczu grupowy LM przegrali w Rotterdamie z miejscowym Feyenoordem 2:1. Porażka oznacza, że w drugiej części sezonu Napoli będziemy oglądać na boiska Ligi Europejskiej. Jedyną bramkę dla Partenopei zdobył Piotr Zieliński.

Aby awansować do fazy pucharowej Azzurri musieli wygrać w Holandii i liczyć na porażkę Szachtaru u siebie z Manchesterem City. Pierwszy warunek został aktywowany już w 2 minucie, gdy Piotr Zieliński wykorzystał zamieszanie po wrzutce Diawary i zgraniu Albiola. Po błyskawicznym objęciu prowadzenia Napoli miało jeszcze dwie doskonałe sytuacje na bramki, które powinny zamknąć mecz. Najpierw doskonałym podaniem Mertensa został obsłużony Jose Callejon, a po interwencji Vermeera kilku centymetrów do wyrównania rekordu Maradony zabrakło Markowi Hamsikowi. Chwilę później po szybkiej wymianie piłki na linii Mertens-Hamsik, Belg pędził już na bramkę Feyenoordu, lecz znów gospodarzy uratował ich golkiper.

Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 33 minucie, gdy Berghuijs doskonale wrzucił piłkę na nos Jorgensena, a ten z zimną krwią pokonał Reinę. Partenopei mogli znów wyjść na prowadzenie, jednak sędzia błędnie zinterpretował interwencje Malacii, który w szesnastce nadepnął Jose Callejona.

Po zejściu do szatni Azzurri dostali jeszcze jeden cios. Przyszła do nich informacja, że City przegrywa już 2:0 w Charkowie, a ich defensywa jest złożona z bardzo wątpliwej klasy defensorów. Ta wiedza sprawiła, że w drugiej połowie zabrakło animuszu koniecznego do pokonania po raz drugi Vermeera, a wynik spotkania po centrze ustalił St. Juste. 2:1.

Takim to oto sposobem Manchester City i Szachtar Donieck awansowali do fazy pucharowej LM, a Napoli musi pocieszyć się grą w LE na wiosnę. Feyenoord natomiast pożegnał się z europejskimi pucharami w tym roku.

Komentarzy: 1
Lolo
Lolo

Lipa. Niestety kadra jest wąska i przy słabszej postawie podstawowej 11-tki nie ma kto pociągnąć gry.