Giallorossi są jedyną drużyną, której Napoli nie pokonało w Neapolu pod wodzą Maurizio Sarriego. Trener Napoli skomentował sobotnią porażkę.

"Będę musiał ponownie obejrzeć mecz. Z naszej strony było wiele pozytywów. Mieliśmy 26 strzałów na bramkę z czego 13 celnych."- powiedział trener w wywiadzie dla Mediaset Premium.

"Musimy sprawdzić, jak Roma, która miała osiem strzałów w całym spotkaniu, zdołała tak łatwo zdobyć cztery gole. To jest coś, na co musimy zwrócić uwagę."

"Nasi fani wiedzą, że nie jesteśmy najsilniejszym klubem we włoskiej piłce nożnej, ale mamy się dobrze, niezależnie od tej porażki. Dziękuję im za dopingowanie nas i brawa po ostatnim gwizdku. Nasi kibice wiedzą, że dajemy z siebie wszystko."

"Musimy spokojnie obejrzeć ten mecz i dowiedzieć się, dlaczego daliśmy im strzelić tak wiele bramek, w porównaniu do stosunkowo nielicznych okazji, jakie udało im się stworzyć w naszym polu karnym."

W sobotę po dość bezbarwnym spotkaniu Juventus wygrał rzutem na taśmę z Lazio. Bramkę w doliczonym czasie gry tuż przed ostatnim gwizdkiem zdobył Paolo Dybala. Tym samym Stara Dama zbliżyła się do Napoli w tabeli Serie A. Teraz Partenopei mają jeden punkt przewagi ale zespół z Turynu ma jeszcze do rozegrania zaległy mecz z Atalantą.

"Nie wiem, czy to wpłynęło na nas, czy nie. Kilka tygodni temu powiedziałem, że granie po Juve za każdym razem nie było normalne, ale nie będę go używał tego jako alibi. Dzisiejszy mecz przegraliśmy przez nasze błędy i dobrą dyspozycje Romy." - skomentował Maurizio Sarri.

"Mieliśmy dość siły, aby utrudnić życie Juventusowi w wyścigu o tytuł, ale to oni są faworytami i wydaje mi się to dość oczywiste. Będziemy nadal próbować utrudnić im życie do końca sezonu." - podsumował.