Nowa era w Napoli!

Podziel się tym artykułem

23 maja bieżącego roku Carlo Ancelotti został ogłoszony nowym szkoleniowcem klubu z Neapolu. Tym samym zakończyła się era Maurizio Sarriego, który swoją przygodę z ,,Azzurri" rozpoczął w 2015 roku, a zakończył ją jak doskonale wiemy trzy lata później. Obydwaj są uznawani za jednych z najlepszych w swoim fachu. Obydwaj również są Włochami, a co więcej, obydwaj urodzili się tego samego dnia i roku, jednak którego z nich można nazwać tym lepszym?

Porównanie kariery trenerskiej

Maurizio Sarri

Przez 28 lat udało mu się pracować w aż 19 klubach. Co ciekawsze, praktycznie wszystkie z nich były włoskie. Sarri wyjechał za granicę dopiero w wieku 59 lat i to nie byle dokąd, bo do stołecznej Chelsea, gdzie ma z resztą zastąpić swojego rodaka - Antonio Conte. To właśnie tytuł szkoleniowca Napoli przyniósł mu najwięcej chluby. Nie udało mu się niemniej osiągnąć zbyt wielu drużynowych sukcesów. Warto natomiast wyróżnić te indywidualne, z których najważniejszymi pozostają do dziś: Trener Roku Serie A z 2017 roku, nagroda Enzo Bearzota dla najlepszego menedżera roku z Italii i Panchina d'Oro. Co więcej, ostatnia z nich - Panchina d'Oro przerwała czteroletnią hegemonię szkoleniowców ,,Starej Damy"

Carlo Ancelotti

W przeciwieństwie do Sarriego, Ancelotti nie bał się wyjechać w młodym wieku poza granice Półwyspu Apenińskiego. Może i w swej karierze trenował także ekipy z Italii, a przede wszystkim seniorskie ekipy Juventusu i Milanu, jednakże szybko wyemigrował do Anglii, gdzie szkolił piłkarzy ,,The Blues". Co później się wydarzyło, doskonale wiemy - sukcesy z PSG, Realem Madryt i Bayernem Monachium. Z pewnością najcenniejszymi z osiągnięć są triumfy w Lidze Mistrzów (Ancelotti jako trener ma ich albowiem na swoim koncie aż trzy.). Teraz zaś przyszedł czas na owocną współpracę z Napoli. Czy to się uda? Zapewne okaże się to wkrótce.

Rotowanie składem

Sarri niemal zawsze desygnował taką samą jedenastkę na każde spotkanie. Coraz więcej zawodników wówczas zmagało się z problemami mięśniowymi i widać było u nich dosyć spore przemęczenie wyczerpującym sezonem. U Ancelottiego było nieco inaczej, jako że on nie bał się zaryzykować, a co więcej, często potrafił wyciągnąć asa z rękawa, który potrafił zmienić losy nawet tego najtrudniejszego pojedynku. Z drugiej strony jednak można powiedzieć, że były szkoleniowiec ,,FCB" miał do dyspozycji zdecydowanie szerszą kadrę, składająca się z gwiazd światowego formatu. Nie ma co się oszukiwać, gdyż wydaje się oczywistym, że Napoli nie należy do grona najbogatszych w piłkarskiej Europie.

Zachowanie na boisku

Z jednej strony mamy, przyodzianego w sportowy dres, Sarriego, który dyryguje swoimi podopiecznymi, a w jednej ze swoich dłoni trzyma zapalonego papierosa, którym co chwilę się . Jest wybuchowy, ruchliwy, widać, że uwielbia swoją pracę. Według informacji Eurosportu, prezes Chelsea Londyn - Roman Abramowicz postawił już trenerowi z Neapolu ultimatum. Podobno Sarri musi pomyśleć o garniturze oraz wybić sobie z głowy palenie w przerwie meczu. Poniekąd faktycznie tak się stało, jako że na ostatniej konferencji ujrzeliśmy neapolitańczyka w szykownym garniturze. Z drugiej strony zaś widzimy eleganckiego Ancelottiego, który trzyma nerwy na wodzy i niemal zawsze żuje gumę (Jednym z prekursorów takiego zachowania na ławce trenerskiej podczas meczu był legendarny Sir Alex Ferguson.), niemniej czy faktycznie można nazwać go spokojnym?

,,Jeśli ktoś mówi o mnie, że jestem zbyt łagodny, to się wkurzam, ponieważ to nieprawda." - Ancelotti dla La Gazzetta dello Sport.

Cele na nadchodzący sezon

Obydwaj panowie powalczą o mistrzostwa swoich krajów. Pomimo wszystko to londyńczycy znajdują się obecnie w o wiele gorszej sytuacji. Klub ze stolicy Anglii zaskakująco słabo spisywał się w ubiegłej kampanii ligowej i teraz czas to po prostu zmienić. O słabych wynikach zespołu świadczy kwalifikacja do fazy grupowej Ligi Europy. Piłkarze grający na co dzień na Stamford Bridge przyzwyczaili nas bowiem do regularnych występach w europejskich pucharach, ale od zespołu tej klasy wymaga się co najmniej kwalifikacji do fazy grupowej Ligi Mistrzów.

W zdecydowanie lepszym nastroju są zaś gracze SSC Napoli. Wicemistrzostwo kraju sprawiło, że zawodnicy tej ekipy będą rywalizować w prestiżowych rozgrywkach Champions League. Miejmy nadzieję, że w końcu w nadchodzącym sezonie Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik spełnią pokładane w nich oczekiwania, jednak co będzie z reprezentantami Polski?

Właśnie - co z Polakami?

,,To będzie nowy Kevin De Bruyne." - chyba każdy z nas pamięta słowa Sarriego o Piotrze Zielińskim.

Nie jest tajemnicą, że w zespole neapolitańczyków grają dwaj Polacy - Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik. Jak będzie wyglądać ich współpraca z nowym trenerem? Otóż Ancelotti stanowczo zadeklarował, że ten pierwszy otrzyma w drużynie status nietykalnego. A co z naszym drugim rodakiem? Najbliższe dni będą sądne dla polskiego napastnika. Media z Italii dosadnie dają do zrozumienia, że Milik ma coś do udowodnienia i jeżeli chce marzyć o grze w pierwszej jedenastce, musi pokazać się z jak najlepszej strony w najbliższych dniach. W obronie naszych kadrowiczów stanął również sam Aurelio De Laurentiis, będący prezesem Napoli:

,,Milik, Zieliński i Koulibaly to trzej mistrzowie, na których mam wielu chętnych. Łącznie są warci 300 milionów euro. Milik ma potencjał na strzelenie 30 goli w sezonie. Dotychczas przeszkadzały mu w tym kontuzje."

Autorem artykułu jest redakcja serwisu świat-futbolu.pl.
Po więcej newsów ze świata piłkarskiego zapraszamy na stronę www.swiat-futbolu.pl

Komentarzy: 2
MichalloSSCN
MichalloSSCN

Milik, Zieliński i Koulibaly warci 300 mln? To Koulibaly sam chyba z 250

Petrus
Petrus

Nie bluznij :D