Po pierwszych trzech spotkaniach fazy grupowej LM Napoli jest jedyną drużyną w swojej grupie, która nie przegrała żadnego meczu. Niewiele zabrakło do pozostania na fotelu lidera grupy, bo po bramkach Insigne i Mertensa dwukrotnie goście byli na prowadzeniu. Ostateczny wynik spotkania to 2:2.

Od początku spotkania przewaga należała do PSG. Jednak po trezch zmarnowanych sytuacjach Cavaniego w pierwszych 20 minutach do głosu zdecydowanie doszło Napoli. Najpierw blisko był Mertens, ale jego strzał zatrzymała poprzeczka, a później Callejon spróbował z dystansu. Jednak gdy te dwie próby nie przyniosły bramki Azzurri spróbowali inaczej, wykorzystując wysokie ustawienie defensywy gospodarzy Callejon zagrał w uliczkę do Lollo, a ten delikatnym lobem przerzucił wybiegającego Areolę. Do końca pierwszej połowy to właśnie goście kontrolowali, jednak zabrakło bramki, która dałaby względny spokój.

Po zmianie stron mocno za odrabianie strat wzięło się PSG. Blisko zrealizowania tego celu był Meunier, ale przy jego strzale głową fantastcznym refleksem popisał się Ospina. W pogoni za bramką mocno gospodarzom pomógł Mario Rui, który fatalnie interweniował w 61 minucie i skierował piłkę do własnej bramki. Wraz z wynikiem wyrównała się także gra obu zespołów. W tej wyrównanej walce sprytem wykazał się Mertens, który lekkim dźgnięciem piłki przy słupku ponowanie wyprowadził Napoli na prowadzenie. Gdy wydawało się, że trzy punkty pojadą do Neapolu przypomniał o sobie Angel Di Maria, który kapitalnym uderzeniem z dystansu lewą nogą dał punkt gospodarzom.

W drugim spotkaniu grupy Liverpool pokonał Crveną Zvezdę 4:0, dzięki czemu objął prowadzenie w grupie o jeden punkt przed Napoli i dwa przed PSG.