Przy okazji piątkowego spotkania z AS Romą wyszło na jaw, że Giallorossi chcięli kupić Lorenzo Insigne. Takie informacje, na łamach radia Kiss Kiss, podał agent 22-letniego piłkarza.
- To wszystko miało miejsce za kadencji Zemana. Giallorossi umieścili Lorenzo na początku swojej listy życzeń. Prezydent Napoli, Aurelio De Laurentiis kategorycznie odrzucił możliwość odejścia, a teraz przedłużając umowę z Lorenzo kolejny raz dał świadectwo wiary w mojego klienta. De Laurentiis widzi w Lorenzo Francesco Tottiego Neapolitańczyków - taki symbol tego miasta. - powiedział.
- Wczoraj Lorenzo spełnił swoje marzenie. Wystąpił w barwach reprezentacji Włoch na stadionie San Paolo. Teraz mój klient będzie chciał się zrewanżować selekcjonerowi za zaufanie - stwierdził.
Pipita
Bardzo dobrze,że został. Nie wyobrażam go sobie w innym klubie :)
Soccavo
Pamiętam ile było wątpliwości.Czy da rade,to był jego pierwszy sezon w Serie A.Znając Mazzarriego to on ich miał najwięcej.Obecny trener Interu(według mnie tylko do końca sezonu) jest znany z tego,że młodym nie ufa.Nie lubi i nie chce z nimi pracować(Vargas).Ale całe szczęście,że na posterunku stoi DeLa.Najlepszy Presidente jakiego mógł mieć Napoli.
Ochoj
Wydaje mi się że w Romie nie miałby tylu minut, co mogłoby się też przekładać na formę zawodnika, podejrzewam, że nie błyszczałby tam tak, jak teraz w Napoli, chyba dobrze dla niego że został, no i wychodzi na to, że dla Neapolu też ;)
mariusz72max
w końcu jest wychowankiem Napoli i posiada błękitne serce