Rafael Benitez po wczorajszym spotkaniu powiedział kilka słów do kamer. Trener Azzurrich stwierdził, że jego drużyna zagrała lepiej niż gospodarze, wszytsko potoczyłoby się inaczej, gdyby nie rzut karny.

- Myślę, że pierwsze 20 minut było dla nas niezwykle trudne. Potem przez resztę pierwszej połowy radziliśmy sobie dobrze, w mojej opinii lepiej niż rywale. Po przerwie kontrolowaliśmy grę, ale po rzucie karnym ten mecz w zasadzie się zakończył. Kiedy Roma broni się całą drużyną, trudno jest znaleźć przestrzeń. Mimo wszystko udało nam się przedrzeć przez obronę. Mieliśmy jednak pecha, ponieważ trafiliśmy w słupek - powiedział.

- Rzut karny zupełnie zmienił obraz gry. Wiele osób mówiło mi, że nie powinien zostać podyktowany. W każdym meczu dochodzi do 50 takich szamotanin. Nie jestem od tego, żeby oceniać, czy było przewinienie, czy nie. Zostawiam to pod osąd sędziów. Gdyby Pandev lub Insigne wykorzystali swoje okazje, rozmawialibyśmy dzisiaj o zupełnie innym meczu. Do momentu rzutu karnego przyparliśmy Romę do muru, ale wtedy wszystko się zmieniło i straciliśmy jednego zawodnika - zakończył.