Zespół Rafy Beniteza pokonał Arsenal 2:0, lecz nie udało się wywalczyć upragnionego awansu. Wszyscy wierzyli, że Ol.Marsylia wywalczy jeden punkt z Borussią broniąc się po licznych atakach Niemców aż do 87 minuty, kiedy to Kevin Grosskreutz oddał nie czysty strzał na bramke Steve Mandandy który skapitulował.
"Zagraliśmy wspaniały mecz i mieliśmy wrażenie, że przechodzimy do 1/8 , a Borussia strzeliła tuż przed zakończeniem"
"Wiedzieliśmy, że zrobiliśmy kilka błędów w zakresie koncentracji przeciwko Udinese w zeszłym tygodniu. Byliśmy bardziej ostrożni nie pozwalając na skuteczne ataki Arsenalu."
Kriksus
Lewy, a potem sędzia pod koniec pomogli nam, ale Mandanda mógł się lepiej zachować. Trudno, teraz tylko SerieA i zasuwamy. podium z naszą grą się należy bezapelacyjnie
Matthew19
No niestety, Borussia miała szczęście przy golu, skutkiem czego dla nas był to pech. Ale kiedyś i do nas szczęście się uśmiechnie. Może właśnie tak miało być? Może mamy powalczyć o wygraną w LM?