Gökhan Inler wierzy, że z pomocą fanów na Stadio San Paolo możemy przejść do finału Pucharu Włoch. Uważa też, że zespół pokazał mnóstwo determinacji strzelając 2 gole.
Gökhan Inler wierzy, że z pomocą fanów na Stadio San Paolo możemy przejść do finału Pucharu Włoch. Uważa też, że zespół pokazał mnóstwo determinacji strzelając 2 gole.
"Dziś zagraliśmy świetnie pokazując swój charakter i siłę, powinniśmy grać tak dalej."
Szwajcar chwali głównie to, w jaki sposób drużyna zareagowała na stratę dwóch goli. Liczy on na to, że na stadionie świętego Pawła fani będą "dwunastym zawodnikiem".
"Jesteśmy zadowoleni mimo utraty dwóch goli. Nie poddaliśmy się. Wróciliśmy na murawę pełni determinacji, dzięki czemu udało nam się wyrównać. Właśnie takiego myślenia potrzebujemy, takie podejście może dać nam zwycięstwa. Próbowaliśmy zachować spokój po porażce w Bergamo. Najważniejsze to pozostać razem i wierzyć w nasze umiejętności. Drużyna daje z siebie 100% i o to nam właśnie chodzi. Proszę fanów drużyny aby pozostali z nami, ponieważ Napoli się rozwija i potrzebuje ich entuzjazmu."
mariusz72max
No nie to jakiś żart ten koleś lepiej niech się wypowiada
Ochoj
Dlaczego? akurat wypowiedział się bardzo mądrze i dojrzale. Może grą teraz nie zachwyca, ale najważniejsza jest dobra atmosfera w zespole i właśnie wsparcie kibiców, o które prosi. Dlatego też uważam że teraz nikt nie powinien nikogo skreślać, a wręcz przeciwnie, wyciągnąć pomocną dłoń. Tylko przy wsparciu innych może dać jeszcze coś klubowi ;)
Matthew19
Właśnie miałem napisać to co Ochoj. Bardzo mądra wypowiedź i zgadzam się z nim w 100%. Po porażce 0-3 i przegrywaniu do przerwy 0-2 bardzo łatwo zwiesić głowę ale oni walczyli dalej. Wyrównali, szkoda straconej bramki, ale zauważyłem taką dziwną zależność, Jak Rafa przy dobrym wyniku z mocnym rywalem zmienia Pipitę na ostatnie 10min to najczęściej tracimy wówczas bramkę. Przykłady? Borussia, Milan i pewnie coś jeszcze. Niby zmiana defensywna a tak naprawdę przynosiła odwrotny efekt, mam nadzieję że to tylko zbieg okoliczności. Było nie było Gokhan ma rację, publiczność jeśli się spisze to może ponieść nas do finału, bo gracze w ostatnim meczu pokazali że są w stanie o niego walczyć