Liczby Beniteza

Podziel się tym artykułem

benitezfajnybig.pngNiedawne słabe wyniki Napoli podniosły ciśnienie niektórym sympatykom. Nagle Benitez stał się złym i nieadekwatnym trenerem, który krzywdzi piłkarzy i faworyzuje swoich "pupilków". Doszło nawet do tego, że wezwano ludzi do urn, by osądzić czy jest odpowiednią osobą na właściwym miejscu.

Jednak liczby mówią co innego. Nie są to liczby zwyczajne. Przedstawiają one punkty zdobyte w pierwszych dwudziestu dwóch kolejkach. Porównajmy je z dorobkiem innych szkoleniowców Napoli w ich pierwszych sezonach na San Paolo.

Benitez ze swoimi 44. punktami musi uznać wyższość tylko Alberto Bigona (ojca aktualnego dyrektora sportowego, Riccardo), który sezon 1989/90 zakończył zdobyciem Scudetto.

1. Bigon (1989/90) 47 punktów po 22. kolejkach

2. Benitez (2013/14) 44

3. Pesaola (1965/66) 40

4. Vinicio (1973/74) i Marchesi (1980/81) 39

6. Ranieri (1991/92) 38

7. Mazzarri (2009/10) 35

8. Bianchi (1985/86) 34

9. Boskov (1994/95) 33

10. Lippi (1993/94) 32

13. Reja (2007/08) 27

Oczywiście w sezonach, w których obowiązywała reguła dwóch punktów za zwycięstwo, przyznano trzy.

Komentarzy: 8
Kuleciak
Kuleciak

Ale ktoś tę kadrę ściągnął panowie... Wystarczy podsumować ile bramek w tym sezonie strzeliły osoby sprowadzone przez Rafę, a gole te często ratowały nam dupsko lub wygrywały mecze. Nie można wychwalać pod niebiosa, ale też odejmować Rafie.

ciarus71
ciarus71

Suma punktow wrecz imponujaca,masz racje ale teraz rodzi sie pytanie-kiedy Napoli mialo tak silna i wyrownana kadre jak dzisiaj. Napoli zdobywajac pierwsze mistrzostwo Wloch, nie mialo tak silnego zespolu jak teraz ma Benitez...a jestesmy tylko na trzecim miejscu,malo tego mozemy jeszcze go stracic-nie daj Boze...glebsze podsumowania bede robil po sezonie,bo teraz to nie ma sensu...dla mnie takie analizy rekordow nie maja sensu,jezeli nie bedzie z tego mistrzostwa...

misza
misza

Tak, Rafa z własnej kieszeni wyłożył.

MEIRELES16
MEIRELES16

To młody zespół , większość z nich dopiero co poznaje Serie A.. nie da się tak z miejsca wskoczyć na maksymalne obroty. Sam fakt że w jakimś stopniu walczymy o czołówkę jest zwycięstwem, wystarczy popatrzeć na Milan: Balotelli , Kaka , El Shaarawy ,Niang, Montolivo itd..kadra równie mocna , a na którym miejscu w lidze ? Innym przykładem jest Manchester City , klub budowany za gruuube miliony , a dopiero teraz pokazuje swój "charakter", stabilizacje . Trzeba więcej zgrania + może jakieś letnie transfery ( mam na myśli klasowych stoperów bo z tymi naszymi kiepsko walczyć o Scudetto) i myślę że w przyszłym sezonie Napoli będzie w stanie namieszać :)

Matthew19
Matthew19

MEIRELES: bardzo spodobało mi się porównanie do Manchesteru City. Co prawda za taką kasę zespołu nie budujemy ale przykład odpowiedni. Potrzebny czas na zgranie i biorąc to pod uwagę to liczba punktów bardzo wysoka. A co do rekordów, mają sens o tyle żeby pokazać ludziom że na razie nie warto krzyczeć że Benitez to trener nie na swoim miejscu, trzeba DAĆ MU CZAS

Kuleciak
Kuleciak

A co to za różnica z czyjej kieszeni? Nawet jakby Berlusconi dał kasę a kto inny by ściągał to mieli byśmy kolejnych Donadeli itp.

misza
misza

Dla mnie Benitez na zawsze zostanie tym który pogonił Cannavaro. Może jestem starej daty, ale dla mnie to zawodnicy tworzą klub i historie, dlaczego większość z nas mieszkając w Polsce zaczęła kibicować Napoli-pewnie tylko dlatego że grał tam kiedyś boski Diego.Młodsze pokolenie pewnie zachwyciła era Mazzariego i gra naszych trzech tenorów. Pamiętam jak przed sezonem sobie mówiłem dobrze że przynajmniej Canna został,no i masz. Soccavo doskonale Cię rozumie jako gościa który pół życia mieszka/mieszkał w Neapolu że dla Ciebie liczy się klub,dla mnie jednak mieszkającego w Polsce klub tworzą piłkarze,jak nie mam w zespole jakiś ulubionych zawodników z którymi mogę się identyfikować to ciężko mi się utożsamiać z klubem,patrzeć na ich grę sercem.Dlatego pewnie tyle osób kibicuje obecnie Barcelonie bo gra tam Messi,dlatego też mam tak wielki żal do Beniteza,choć uważam go za niezłego trenera,ale nic więcej. A że Benitez ma liczby, raz to o czym wspomniał ciarus mamy obecnie solidną kadre, a dwa kiedyś serie a np. za czasów Maradony i póżniej to była jednak najlepsza liga na świecie, przypomnę tylko trzech tulipanów z Milanu, tam kiedyś jak był limit trzech obcokrajowców to każda drużyna nawet przeciętna miała jakąś swoją gwiazdę, a te najlepsze to już najlepszych piłkarzy na świecie, więc było dużo ciężej zdobywać punkty. Potem już był czas Interu Mourinho poza zasięgiem, Milanu z Ibrą, odradzającego się Juventusu i dopiero wychodzącego na prostą Napoli, a teraz właściwie jest tylko Juventus wyrażnie przed stawką, Inter w kryzysie, Milan w kryzysie, Roma solidna i to wszystko, mamy chyba najbardziej wyrównaną kadrę w historii więc takie liczby to można jako ciekawostke podać, a nie jako fakt super roboty wykonywanej przez Beniteza.

misza
misza

Tylko porównaj sobie kwoty Donadelich a kwoty za jakie przyszli Higuainy , Callejony i Albiole. Na pewno plus że swoim nazwiskiem mógł ich przyciągnąć, ale oni też za frytki tu nie grają.