SSC Napoli 3:1 AC Milan

Podziel się tym artykułem

seireabig.png

Dominacja, przewaga, wyższość - ciężko użyć innych przymiotników, które mogłyby opisać grę wicemistrzów Włoch. Napoli było dziś poza zasięgiem Milanu, co najlepiej pokazują statystyki sytuacji bramkowych, czy oddanych strzałów przez obie drużyny.

A te są bezlitosne dla Milanu: 27 do 8 w sytuacjach bramkowych, 25 do 8 w oddanych strzałach. To świetnie odzwierciedla przebieg spotkania i pokazuje, że Napoli mogło wygrać znacznie wyżej. Zabrakło skuteczności, ale w grze Azzuri było widać dużo więcej polotu i pomysłu na grę w porównaniu do ostatniego ligowego meczu z Atalantą.

Pierwszą groźną sytuację Napoli stworzyło sobie zaraz po wejściu na boisku. Wtedy to Higuain oddał strzał zmierzający w stronę prawego słupka, ale Abbiati wykazał się znakomitym refleksem. Zaraz potem, w 8 minucie to Milan otworzył wynik spotkania. Adel Taarabt przeprowadził indywidualną akcję, którą zakończył technicznym strzałem wewnętrzną stroną stopy. Reina był w tym wypadku bezradny. Napoli, mimo dominacji w pierwszych minutach, musiało szybko otrząsnąć się po utraconym golu. Odpowiedź przyszła natychmiastowo. Wtedy to Gokhan Inler oddał lewą nogą mocny strzał zza pola karnego, który wpadł tuż pod poprzeczkę bramki Milanu, doprowadzając do remisu. W 15 minucie kolejną szansę na zdobycie gola miał El Pipita, jednak i tym razem się pomylił. W 27 minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Dries Mertens, wychodząc na sam na sam z bramkarzem Milanu, został przez niego sfaulowany. Z uwagi, że przewinienie odbyło się poza polem karnym, sędzia wskazał na rzut wolny, a bramkarza Milanu ukarał żółtą kartką. Wywołało to niemałe oburzenie na ławce rezerwowych Napoli, domagającej się usunięcia z placu gry doświadczonego goalkeepera. Do rzutu wolnego podszedł sam poszkodowany, jednak strzał Belga w znakomitym stylu sparował włoski bramkarz Rossonerich. W 37 minucie w dobrej sytuacji znalazł się Marek Hamsik, jednak jego strzał minął o kilka centymetrów słupek bramki Abbiatiego. W 42 minucie doszło do dosyć kuriozalnej sytuacji. W polu karnym Milanu do dośrodkowania jednego z Azzurich najwyżej wyskoczył... mierzący 163 cm Lorenzo Insigne. Strzał młodego Włocha był jednak trochę niecelny. Zaraz potem w polu karnym Milanu mocno się zakotłowało. Do bezpańskiej piłki dobiegł ostatecznie Cristian Maggio, jednak jego strzał z ostrego konta trafił w słupek. Sędzia nie doliczył nic ekstra do pierwszych 45 minut, jednak z taką grą obu drużyn można było być spokojnym, że Napoli na pewno coś jeszcze strzeli.

W przerwie zmiany dokonał trener Milanu, Clarence Seedorf. Za bezproduktywnego Robinho wprowadził Kakę, licząc, że kreatywny Brazylijczyk ożywi grę Rossonerich z przodu. W 47 minucie strzał głową oddał solidny dzisiaj Federico Fernandez. Piłka trafiła jednak prosto w koszyczek Abbiatiego. W 56 minucie Napoli w końcu przechyliło szalę szczęścia na swoją stronę. Znakomitą wrzutkę Gokhana Inlera wykorzystał Gonzalo Higuain i skierował głową piłkę do siatki. Obrona Milanu zachowała się bardzo statycznie i nieodpowiedzialnie zostawiła wybiegającego Argentyńczyka bez opieki.W 60 minucie aktywny dzisiaj Dries Mertens znowu o sobie przypomniał. Strzałem bardzo podobnym do tego Adela Taarabta z 8 minuty próbował pokonać bramkarza Milanu. Niestety jego uderzenie było za mizerne, by móc naprawdę zagroźić nieźle dysponowanemu dziś Abbiatiemu. 3 minuty później znakomitym strzałem z półwoleja popisał się Michael Essien. Jeszcze lepiej zachował się natomiast zakryty przez obrońców Napoli Reina, broniąc sytuacyjną piłkę Ghańczyka. W 67 minucie z powietrza spróbował szczęścia El Pipita, jednak jego strzał poszybował kilka metrów nad bramką Milanu. W 72 minucie poważny błąd popełnił hiszpański bramkarz Azzurich. Wychodząc do nadlatującej piłki, nietrafił w nią, przez co przejął ją Balotelli. Dobra asekuracja stoperów Napoli nie pozwoliła jednak włoskiemu napastnikowi oddać strzału, dzięki czemu Reina zdążył wrócić na bramkę. Dopiero w 78 minucie pierwszej zmiany dokonał trener Rafa Benitez. Za zmęczonego Insigne, wprowadził mocno eksploatowanego ostatnio Callejona. Chwilę później nowo wprowadzony gracz Napoli asystował przy drugiej bramce Gonzalo Higuaina. Przedtem Hiszpana znakomitym zagraniem w uliczkę obsłużył wracający do formy po kontuzji Marek Hamsik, a Jose zagrał z pierwszej piłki do El Pipity. Argentyńczyk nie miał już problemów, umieszczając piłkę obok bezradnego Abbiatiego. Była jak się to później okazało ostatnia warta odnotowania akcja w tym meczu. Na boisku pojawili się jeszcze Behrami za Hamsika i Dzemaili, za żegnanego brawami Inlera.

Komentarzy: 3
mariusz72max
mariusz72max

Ręce same składają się do oklasków przewrót w ciągu tygodnia świetny mecz w wykonani Napoli doskonały pressing przyniósł skutek oby tak dalej Forza Napoli Sempre

ciarus71
ciarus71

Wielka radosc Pipity a lzy Balotellego...co tu pisac- wielki mecz Napoli,dominacja pod kazdym wzgledem,juz dawno nie widzialem tak bezradnego AC MILAN...praktycznie nie bylo slabych punktow w Napol,co tylko potwierdza moje wczesniejsze slowa o sile Napoli...zauwazylem jedno, gdy przyjezdza do Neapolu uznana firma,chlopaki graja jak z nut,lecz gdy teoretycznie slabszy przeciwnik to cos sie zacina,moze tutaj jest gdzies problem do rozwiazania dla Beniteza...haha...jeszcze jedna uwaga-panie prezesie- prosze sie usmiechnac,nie bylo tak zle...haha...

Matthew19
Matthew19

Super, super i jeszcze raz super. Pięknie się oglądało taki mecz, choć początki łatwe nie były. Brawo, drużyna znów pokazała charakter. Gdyby wyższa skuteczność to mógłby być pogrom to potwierdza tylko statystyka strzałów