Na Stadio Olimpico odbył się dzis finałowy mecz Coppa Italia. Starcie Fiorentiny i SSC Napoli zakończyło się zwycięstwem Neapolitańczyków 3:1. Tym samym po dwóch latach Puchar Włoch wrócił do Neapolu.

Opóźniony burdami na stadionie mecz, rozpoczął się dopiero o 21:45. Na szczęscie nie wpłynęło to znacznie na grę i już w 7. minucie Azzurri mięli groźną akcję. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Gonzalo Higuaina, który oddał strzał na bramkę. Niestety Neto był na posterunku i obronił strzał.

Kolejną sytuację w 11. minucie dostali podopieczni Rafy Beniteza. Marek Hamsik podprowadził piłkę przez kilka metrów i podał do Insigne. Włoch z kolei wbiegł w pole karne i oddał strzał na dalszy słupek. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. Było 1:0.

Już trzy minuty później piłkę przy nodze miał Higuain. Argentyńczyk ograł jednego z obrońców Violi i podał do Marka Hamsika. Piłka nie doszła do Słowaka, lecz obok niego był Insigne. 22-latek po raz kolejny pokonał Neto i podwyższył prowadzenie Neapolitańczyków.

Niestety Fiorentina w 28. minucie strzeliła gola kontaktowego. Juan Vargas otrzymał podanie w pole karne, po czym znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Oddał niski strzał i piłka trafiła daleko w głąb siatki w okolicy lewego słupka.

Druga połowa nie była tak ciekawa. Jedyną ciekawą sytuację przed doliczonym czasem gry miał Josip Ilicić. Na szczęscie jego strzał powędrował obok słupka.

Dopiero w drugiej minucie doliczonego czasu gry, Dries Mertens ustanowił ostateczny wynik spotkania. Jose Callejon zagrał do niego piłkę, a ten spokojnym strzałem pokonał Neto.