Ganso blisko Napoli

Podziel się tym artykułem

http://napoli24h.pl/images/gansosanpabig.png

Media donoszą, że pomocnik San Paolo oraz reprezentacji Brazylii, Ganso, może wkrótce przejść do SSC Napoli. Na drodze do 24-latka stoi jednak prezydent klubu, który w obraźliwy sposób zaprzeczył doniesieniom!

Azzurri dogadali się z Sonda group, która ma aż 68% praw do zawodnika. Możnaby już przesądzić o sukcesie tego transferu, lecz niestety prezes klubu zaprzecza temu jakoby miał sprzedać Ganso.

- Nawet wszystkie pieniądze z neapolitańskiej mafii nie skłonią nas do sprzedaży Ganso. Nie jesteśmy zainteresowani sprzedażą, nasz klub nastawia się an wzmocnienia, a nie pieniądze. Wartość zawodnika wpisana w umowę to aż 25 mln euro. Z całym szacunkiem dla Napoli, ale nie sądzę, że mają taką siłę. Camorra (mafia) teraz już nie ma takiej mocy - powiedział prezydent San Paulo.

Komentarzy: 5
Gandak
Gandak

Prezydent San Paulo przesadził! Z kolei jeśli chodzi o zawodnika to będę trzymał kciuka za ten transfer. Grał w klubie z Neymarem i jest uważany za brazylijskiego Zidane'a!

Petrus
Petrus

Ciekawe czy on gra tak dobrze jak te 2-3 lata temu...

Matthew19
Matthew19

Bez przesady, klub nic złego nie zrobił a on nas atakuje. Co do Ganso to z nim prawie jak z Neymarem, błyszczał i od wielu lat nie da się go do Europy sprowadzić. Z tym, że u Ganso trwa to już bardzo długo, Ryzykowny transfer ale nie ukrywam, że bardzo chciałby, go zobaczyć w Europie, więc tym bardziej w Napoli...

Kuleciak
Kuleciak

A ja się przyznam bez bicia, że go nie znam.

Soccavo
Soccavo

Obleśne słowa prezydenta San Paulo nie biorą się znikąd. Był rok 1987 i Napoli pozyskał niesamowitego gracza za śmieszne pieniądze, nawet jak na tamte czasy, 2 miliony dolarów. Tym graczem był Antonio Careca, którego chciało mieć pół świata. Careca na myśl gry z Maradoną, skorzystał z jakieś prywatnej klauzuli w kontrakcie, która umożliwiła mu szybkie i bez negocjacji z San Paulo przejście do Napoli. Aidar pertraktował z innymi klubami i mógł otrzymać więcej niż te dwie bańki. Ale nic nie mógł zrobić przy zdecydowanej postawie Careki. Aidar po 27 latach ciągle czuje zadrę w sercu i pluje jadem jak żmija na Neapol. Co do samego newsa, to podały go jako pierwsze media brazylijskie. Chyba po to by tylko pojechać po Neapolu. Zaczyna się calciomercato, nie takie perełki jeszcze nas czekają.