Brazylia wygrała. Henrique na ławie

Podziel się tym artykułem

henriquenapbig.pngW otwierającym meczu Mistrzostw Świata w Brazylii gospodarze w San Paolo wygrali z Chorwacją trzy do jednego. Henrique Adrian Buss spędził cały mecz na ławce rezerwowych.

Źle zaczęły się te mistrzostwa. Brazylia mało błyskotliwa i bez pomysłu musiała skorzystać z pomocy japońskiego arbitra aby pokazać swoją wyższość (której na boisku nie było widać) nad Chorwatami, którzy bez swojego najlepszego napastnika Mandzukicia, zawieszonego na ten mecz za kartki, rozegrali bardzo dobre spotkanie nie pozwalając na dużo drużynie Scolariego.

Podyktowany rzut karny przy stanie 1:1 jest wątpliwy dla niektórych, dla większości nie istnieje. Oczywiście technicznie faul miał miejsce. Ewidentnie - na powtórkach - widać rękę Lovrena na ramieniu Freda. Sędzia tutaj jest królem sytuacji. Widzi wszystko. Takich kontaktów w polu karnym i nie tylko mamy mnóstwo w przekroju całego meczu. Gwizdane są tylko te, które są wygodne. Przypomina to trochę podyktowanie rzutu karnego przez angielskiego arbitra Webba na korzyść Austrii w meczu z Polską na Mistrzostwach Europy w 2004r. Dziwnym przypadkiem też chodziło o gospodarzy imprezy. Niestety ten mecz pokazał kto jest bezdyskusyjnym kandytadem do finału ( i to nie tylko ze względu na umiejętności piłkarskie), reszta powalczy o możliwość konkurowania z nimi. Powiedzenie, że gospodarzom pomagają nawet ściany, w tym przypadku jest naciąganym eufemizmem. Tu pomaga wszystko, nie tylko mury. Żywi też.

Henrique będąc zmiennikiem dwójki podstawowych środkowych obrońców: Davida Luiza i Thiago Silvy, przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych.

Brazylia - Chorwacja 3:1. (1:1)

Strzelcy:

0:1 - Marcelo (11 min.) - samobój

1:1 - Neymar (29)

2:1 - Neymar (71) - karny

3:1 - Oscar (91)

Brazylia (4-2-3-1): Julio Cesar; Dani Alves, David Luiz, Thiago Silva, Marcelo; Paulinho (61 Hernanes), Luiz Gustavo; Hulk (66 Bernard), Neymar (87 Ramires), Oscar; Fred. Ławka: Jefferson, Viktor, Dante, Maicon, Maxwell, Henrique, Willian, Fernandinho, Jo. Trener: Scolari.

Chorwacja (4-2-3-1): Pletikosa; Vrsaljko, Corluka, Lovren, Srna; Modrić, Rakitić; Olić, Kovacić (60 Brozović), Persić; Jelavić (77 Rebić). Ławka: Subasić, Zelenika, Vida, Schindelfeld, Vukojević, Molinić Sammir, Eduardo. Trener: Kovac.

Widzów: 62 tyś.

Żólte kartki: Neymar, Corluka, Lovren, Luiz Gustavo.

Sędzia: Nishimura (Japonia)

Z ciekawostek. Paulinho grał kiedyś w ŁKS Łódź. Eduardo na chorwackiej ławie jest Brazylijczykiem.

Komentarzy: 1
mariusz72max
mariusz72max

Wygrali ale w jakim stylu arbiter wie coś na ten temat