W pierwszym meczu grupy F na słynnej Maracanie w Rio de Janeiro Argentyna pokonała Bośnię. Federico Fernandez rozegrał cały mecz, a Gonzalo Higuain całą drugą połowę.
W pierwszym meczu grupy F na słynnej Maracanie w Rio de Janeiro Argentyna pokonała Bośnię. Federico Fernandez rozegrał cały mecz, a Gonzalo Higuain całą drugą połowę.
Mecz nie należał do tych z gatunków atrakcyjnych. Piłkarze Sabelli rozczarowali, podobnie jak kilka dni temu Brazylijczycy. Już w trzeciej minucie zawodnicy z Ameryki Południowej wyszli na prowadzenie po bardzo szczęśliwym golu strzelonym przez... obrońcę drużyny przeciwnej. W pierwszej połowie Argentyńczyków na więcej nie było stać. W drugiej obudził się na moment Messi i zaowocowało to podwyższeniem wyniku. Bośniacy w końcówce spotkania zmniejszyli rozmiary porażki.
Fernandez bez zarzutów kierował obroną "Albicelestes". Higuain asystował przy golu Messiego. Mariano Andujar przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.
Argentyna - Bośnia i Hercegowina 2:1 (1:0)
Argentyna (5-3-2): Romero; Zabaleta, Campagnaro (46 Gago), Fernandez, Garay, Rojo; Rodriguez (46 Higuain), Mascherano, Di Maria; Messi, Aquerro (87 Biglia). Rezerwowi: Andujar, Orion, Demichelis, Basanta, Alvarez, Augusto Fernandez, Perez, Lavezzi, Palacio. Trener: Alejandro Sabella.
Bośnia i Hercegowina (4-2-3-1): Begović; Mujdza (69 Ibisević), Bicakcić, Spahić, Kolasinac; Pjanić, Besić; Hajrović (71 Visca), Misimović (74 Medunjanin), Lulić; Dżeko. Rezerwowi: Avdukić, Fejzić, Vranjes, Vrsajević, Susić, Sunjić, Salihović, Ibricić, Hadzić. Trener: Safet Susić.
Strzelcy:
1:0 - Kolasinac (3) - samobój
2:0 - Messi (65)
2:1 - Ibisević (85)
Żółte kartki: Rojo (25); Spahić (63)
Sędzia: Joel Aguilar (Salwador)
Widzów: 75 tyś.