Pomiędzy transferami definitywnym, wygasającymi kontraktami i wypożyczeniami w sumie ostatniego lata klub spod Wezuwiusza opuściło 22. graczy. Zobaczmy jak niektórzy z nich radzą sobie poza murami San Paolo.

Pablo Armero wrócił do Udine po tym jak Napoli nie wykupił drugiej połowy jego karty zawodniczej. Wiadomo było, że w Udinese nie było dla niego miejsca. Znalazło się za to w Milanie, a raczej na ławce rezerwowych. W 5. meczach pojawił się tylko raz na boisku, w I kolejce, przebywając na nim zaledwie 13 minut.

Valon Behrami sprzedany do Hamburger SV jest pewnym punktem środka pomocy. Zagrał we wszystkich sześciu meczach Bundesligi. Jednak jego nowa drużyna okupuje ostatnią pozycję z zaledwie dwoma punktami.

Federico Fernandez za 10 mln euro trafił do Swansea już w trakcie sezonu. Zanim zadebiutował w IV kolejce Premier League rozegrał pojedynek w Pucharze Ligi. W sumie rozegrał 5 meczów, w tym 4 całe. Wydaje się, że na stałe zadomowił się na środku obrony walijskiej drużyny, która z 10. punktami zajmuje 5. pozycję.

Blerim Dzemaili także opuścił I kolejkę ligi tureckiej. W następnych był podstawowym piłkarzem. 5 meczów (3 w lidze i 2 w LM). 3 w pełnym wymiarze czasowym. Goran Pandev w pierwszej jedenastce Galatasaray pojawiał się dwa razy, w Lidze Mistrzów. W obydwu przypadkach zmieniany. W lidze gra ogony, a na ostatni mecz z Sivassporem nie został powołany.

Pepe Reina powrócił do Liverpoolu by stamtąd udać się do Bayernu Monachium. Tak jak można było być pewnym ostro grzeje ławę. Mistrz Niemiec rozegrał już w różnych rozgrywkach 10 spotkań, a Hiszpan nie powąchał trawy nie mówiąc już o słupku. Przyda się na zimne niemieckie wieczory. Cztery bańki rocznie na pewno osłodzą mu nudne życie treningowe.

Eduardo Vargas ciągle jest piłkarzem Napoli. Tym razem został wypożyczony do Queens Park Rangers. Początek sezonu to ława, ale w dwóch ostatnich meczach Premier League wychodził na boisko od pierwszej minuty zaliczając jedną asystę. Jednak klub z Londynu do tej pory wygrał tylko jeden pojedynek i znajduje się w strefie spadkowej.

Z młodych, wypożyczonych zawodników najbardziej interesują nas losy Igora Łasickiego. 19-letni Polak, występujący w III ligowym Gubbio szybko wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie. Na 6 spotkań nie zagrał tylko w jednym. W pozostałych pięciu rozegrał pełne 90 minut. Jednak dopiero w ubiegły weekend udało im się zgarnąć 3 punkty przy znacznym udziale Łasickiego-autora jednej z bramek. Gubbio nadal znajduje się w strefie spadkowej.

23-letni Luigi Sepe, wypożyczony do Empoli jest podstawowym bramkarzem tego klubu.

Roberto Insigne po Peruggi został wypożyczony do Regginy Calcio. Gra regularnie i w 6. meczach strzelił 3 bramki. Jedno zwycięstwo i dwa remisy dają tylko miejsce w dolnych rejonach tabeli III ligi włoskiej.

Pecha ma Gennaro Tutino. 18-letni kolega Łasickiego z Primavery trafił do Vicenza Calcio. Niestety w pierwszym meczu sezonu doznał zerwania więzadeł krzyżowych kolana i czeka go długi rozbrat z futbolem.

Czy ktoś pamieta jeszcze Toni Doblasa. Po awaryjnym kontrakcie w Napoli udał się do HJK Helsinki, gdzie załapał się na końcówkę sezonu i pomógł im wygrać szósty tytuł mistrza z rzędu. Tym samym hiszpański bramkarz może pochwalić się zdobyciem Coppa Italia i mistrzostwa Finlandii w jednym sezonie.