Lorenzo Insigne był jednym z lepszych zawodników we wczorajszym meczu Napoli przeciwko Torino. Włoch strzelił bramkę na 1:1 i asystował przy wyjściu na prowadzenie. 23-latek wypowiedział się na temat meczu.
- W pierwszej połowie brakowało mi szczęścia. Miałem pecha, trafiając w słupek, choć nie kopnąłem prawidłowo. Przepraszam za to zespół, ale myślę, że bardzo im pomogłem w drugiej połowie. - powiedział.
- Na prawdę potrzebowaliśmy tego zwycięstwa. Fani zawsze są blisko. Popełnialiśmy błędy w polu, ale zawsze staramy się to naprawić. - dodał.
- Jestem szczęśliwy, gdyż w końcu przełamałem tą presję, i mam nadzieję, że uda mi się zdobyć więcej goli, aby pomóc zespołowi w dążeniu do zwycięstwa. Tego gola dedykuję żonie, która spodziewa się kolejnego dziecka.