Wielka draka w chińskiej dzielnicy

Podziel się tym artykułem

seireabig.png

Podczas finału Supercoppa rozgrywanego na Stadionie Narodowym w Pekinie Napoli zostało ukarane aż trzema czerownymi kartkami. W odpowiedzi na hojność sędziów Azzurri nie przyjęli odznaczeń i nie wzięli udziału w ceremonii pomeczowej.

Juventus w doliczonym czasie gry ograł Napoli 4:2, w czym niefortunnie udział miał obrońca Christian Maggio. Nie sam wynik był przyczyną awantury, ale ilość czerwonych kartek, jaka posypała się pod koniec spotkania, i końcowa reakcja zespołu.

Pierwszą za rzekome obrażanie asystenta sędziego ujrzał w 85. minucie Goran Pandev. Było to pokłosie rzutu karnego, jaki został przyznany Juve w 73. minucie, za faul na Mirko Vučiniciu.

Tymczasem zaraz po nim boisko opuścił Juan Camilo Zuniga, ujrzawszy drugą żółtą kartkę za faul na Sebastianie Giovinco. Tuż przed dogrywką padła trzecia czerwona kartka, tym razem dla trenera Waltera Mazzarriego, za wdanie się w kłótnię z sędzią o zasadność dwóch wcześniejszych kar dla Pandeva i Zunigi.

Zespół zredukowany do dziewięciu zawodników stracił do gwizdka dwa gole, w tym jednego \'samobója\' w wykonaniu Maggio. Po zejściu do szatni piłkarze Napoli odmówili ponownego wyjścia na murawę, gdzie zorganizowana została dekoracja drużyn. Jedynie Juve odebrało odznaczenia. Media także nie miały co liczyć na komentarz, ponieważ nikt z Azzurri nie miał zamiaru o sprawie rozmawiać.

Aurelio di Laurentiis uprzedzał, że może zatrzymać zespół we Włoszech, ponieważ organizacja finału Supercoppa w Chinach była w jego mniemaniu "wariacką wyprawą i niepotrzebnym stresem". Faktycznie, mógł mieć rację, jednak chyba nawet on nie przewidywał aż takiej draki. Niewielu europejskich kibiców było świadkami starcia, ale do bycia co najmniej zaskoczonym wystarczyła telewizyjna relacja na żywo.

Autor: Dominik Aleksander

Komentarzy: 1
Gandak
Gandak

I dobrze, że zbojkotowali rozdanie nagród ;/