Dzisiaj Siniša Mihajlović na konferencji udzielił pomeczowego wywiadu, w którym odniósł się do wczorajszej porażki z SSC Napoli.

Wczoraj Sampdoria uległa 2:4 drużynie RafaelaBeníteza. Mimo swojej porażki genuańska drużyna utrzymała swoje piąte miejsce, ponieważ depcząca im po piętach Fiorentina również przegrała 1:3 z upadającym powoli Cagliari.

"Napoli to świetny zespół, tak więc kiedy prezentuje się im trzy bramki nie można uzyskać pozytywnego wyniku"

"Napoli zasłużyło na zwycięstwo, ponieważ zagrali znacznie lepiej niż my"

"Drużyna Beníteza miała jeszcze o wiele więcej sytuacji do zdobycia bramki. Początek mieliśmy całkiem dobry, ale straciliśmy pierwszą bramkę a drugą zaraz za chwilę"

"Wiedzieliśmy, że przeciwnik miał niezwykły potencjał ofensywny. Napoli jest lepsze od nas, to nie powinno dziwić nikogo"

"Na szczęście kolejny mecz rozgrywamy już w środę, a nie musimy czekać siedem dni. Nadal jesteśmy piąci w tabeli, więc musimy zapomnieć o wczorajszym spotkaniu i skupić się na pozytywach"

"Nie zamknęliśmy dobrze przestrzeni pomiędzy obrońcami, a linią pomocy, gdzie Napoli wprowadzało piłkę"

"Byliśmy trochę przestraszeni zamykaniem ich wysokim pressingiem"

"Zawsze mówiłem, że powinniśmy bać się tylko siebie. To prawda, że zostało jeszcze sześć kolejek do rozegrania aby osiągnąć cel jaki sobie ustawiliśmy. Kilka drużyn depcze nam po piętach, więc każde podjęte przez nas ryzko może zrujnować nasz świetny sezon"

"Niestety charakteru i doświadczenia nie można kupić w supermarkecie, lecz jestem przekonany, że moi chłopcy znajdą je w sobie"

Mihajlović od dawna wielokrotnie łączony był z pracą w Neapolu. Tak więc nie mogło się obejść bez jakichkolwiek pytań na ten temat. Serb jednak udzielił wymijającej odpowiedzi: "Może w Neapolu uważają, że jestem przystojny".