Wstęp do tego felietonu postaram się przedstawić w ramach zagadki. Tematem tego tekstu są trzej piłkarze Napoli, wszyscy są pomocnikami, pochodzą z tego samego państwa, ich średni wiek to 27 lat, wzrost to 183 cm, waga to 78,5 kg. Wszyscy zagrali w Serie A już w sumie 403 mecze strzelając 15 goli. Łącznie za ten tercet Azzurich zapłacili 36 milionów euro.
Chodzi oczywiście o Blerima Dzemailiego, Gokhana Inlera i Valona Behramiego. To ci trzej panowie odpowiadają aktualnie za rozgrywanie ataków Napoli i niszczenie akcji przeciwników. Po odejściu Gargano i Lavezziego ciężko teraz wyobrazić sobie drugą linię bez szwajcarskiego tercetu.
Blerim Dzemaili trafił rok temu do Napoli z Parmy za 11,5 miliona euro. Szybko udało mu się wkomponować w zespół, wywalczając sobie miejsce kosztem Waltera Gargano, który tego lata odszedł na wypożyczenie do Interu. W ostatnim sezonie Dzemaili rozegrał dla Napoli 28 spotkań zdobywając 3 bramki. Jego największymi zaletami jest świetny przegląd pola oraz dokładne podanie.
Gokhan Inler trafił do klubu spod Wezuwiusza w tym samym okienku transferowym co Dzemaili. Napoli zapłaciło 16 milionów euro Udinese w zamian za Szwajcara. Szybko okazało się, że były to świetnie wydane pieniądze, ponieważ Inler z miejsca stał się centralną postacią taktyki Azzurich. W ubiegłym sezonie wystąpił w 36 meczach Serie A. Siła, przejęcie piłki, czy uderzenie z dystansu, to tylko część największych atutów Gokhana.
Valon Behrami w Napoli przebywa od tego lata. Fiorentiny dostała w zamian za niego 8,5 miliona euro. Szwajcarowi pozostało rywalizować z Christianem Maggio o miejsce na prawej stronie pomocy i Blerimem Dzemailim o środek drugiej linii. Szybkość, dynamika i nienaganny drybling należą do największych plusów tego zawodnika.
Patrząc na statystyki i sumy jakie Napoli wydało na ten tercet, ciężko nie odnieść wrażenia, że są to bardzo dobrzy i bardzo ważni zawodnicy dla Azzurich. Jeśli drużyna chce w tym sezonie walczyć o Ligę Mistrzów, musi liczyć na świetną formę tych trzech cichych bohaterów. Bez ich dobrej gry, dokładnych podań i licznych odbiorów nie ma co liczyć na sukces.