SSC Napoli, w meczu 8. kolejki Serie A, pokonało AC Fiorentinę wynikiem 2:1. Azzurri tym samym podtrzymali serię bez porażki, która trwa już od drugiego meczu tego sezonu.

Pierwsza połowa nie była tak emocjonująca jak druga. Były to bardziej piłkarskie szachy niż otwarty football. Najlepsza akcja tej części meczu miała miejsce tuż przed przerwą. Po szarży Allana, który został zatrzymany faulem, Błękitni mięli szansę z rzutu wolnego. Po wykonaniu stałego fragmentu piłka trafiła do Gonzalo Higuaina, który trafił niestety tuż obok słupka.

Dopiero w drugiej połowie doczekaliśmy się emocji i bramek. Już minutę po powrocie na boisko Azzurri wyszli na prowadzenie. Marek Hamsik zagrał świetne prostopadłe podanie do Lorenzo Insigne. Włoch znalazł się w dogodnej sytuacji i oddał strzał na dalszy słupek bramki Tatarusanu, po którym piłka ugrzęzła w siatce gości.

W 52. minucie mogło był 2:0, ponieważ piłkę po przebitce od obrońcy dostał Callejon. Niestety Hiszpan bardzo się pomylił strzelając daleko obok słupka. Z kolei już dwie minuty później, to Viola mogła wyrównać. Na szczęście fantastyczną interwencją przy strzale Kalinicia popisał się Pepe Reina.

Dopiero w 73. minucie goście wyrównali. Josip Ilicić posłał dobre prostopadłe podanie do Nikoli Kalinicia. Ten tym razem, choć miał dwóch obrońców na plecach, wykorzystał szansę i pokonał hiszpańskiego goalkeepera Napoli.

Jednak dwie minuty później Azzurri znów wyszli na prowadzenie. Dries Mertens wymienił podania z Gonzalo Higuainem, który znalazł się sam na sam z Ciprianem Tatarusanu. Argentyńczyk wykorzystał okazję i zdobył kolejnego gola.

Mimo okazji zarówno z jednej, jak i drugiej strony, wynik nie uległ już zmianie, a na konto Napoli zostały dopisane kolejne trzy punkty. Tym samym Azzurri są czwarci w tabeli. Do końca kolejki został jeszcze mecz Interu z Juventusem, ale nie będzie to miało wpływu na pozycję Neapolitańczyków.