Początek rozgrywek Ligi Europejskiej jest dla zawodników SSC Napoli niesamowicie udany. Udało im się zainkasować pełną pulę trzech punktów we wszystkich trzech meczach tegorocznej fazy grupowej, co stawia ich w bardzo dobrej sytuacji.

Na początek mała garść statystyk. Azzurri z dziewięcioma puntkami na koncie są, jak dotąd, najlepszym zespołem, obok Rapidu Wiedeń, pod tym względem. Błękitni mają też najlepszy bilans bramkowy ze wszystkich uczestników. Zdobyli rekordową sumę 11 goli (drugie Schalke ma 9), a stracili tylko jedną, co daje im również pierwsze miejsce ex aequo z PAOK\'iem (ich bilans to zaledwie 1:1).

Taki początek daje Neapolitańczykom możliwość awansu już w najbliższym spotkaniu u siebie, przeciwko Midtjylland. Zwycięstwo w tym meczu da im przewagę sześciu oczek nad Duńczykami oraz ośmiu nad Legią lub Brugge w przypradku wygranej jednego z nich, bądź aż dziesięciu w przypadku remisu. Pokonanie Midtjylland nie będzie oznaczało jednak tylko awansu Azzurrich. Mistrz Danii będzie mógł wtedy zdobyć maksymalnie 12 punktów i w najgorszym wypadku wyrównać dokonanie Błękitnych. W takiej sytuacji będzie decydował bilans bramek w bezpośrdnich starciach, a, że założyliśmy drugą wygraną Napoli, to Neapolitańczycy zajmą pierwsze miejsce w grupie, dzięki czemu trafią na teoretycznie słabszego rywala.

Podsumowując, zwycięstwo Azzurrich u siebie z Midtjylland, bez względu na wynik meczu Brugge z Legią, da Błękitnym awans z pierwszej pozycji w grupie na dwa spotkania przed końcem fazy grupowej. Tego właśnie życzymy podpiecznym Maurizio Sarriego.