W meczu 10. kolejki Serie A, SSC Napoli, na Stadio San Paolo, ograło Palermo wynikiem 2:0. Tym samym Neapolitańczykom udało utrzymać się pozycję wicelidera rozgrywek włoskiej ekstraklasy.

Jak można było się spodziewać, Azzurri narzucili swoje warunki od pierwszych minut spotkania. Neapolitańczycy utrzymywali się przy piłce przez większość czasu, co kończyło sie okazjami podbramkowymi. Niestety mięli trochę pecha.

Swoje okazje mięli Gonzalo Higuain, Marek Hamsik, czy Lorenzo Insigne. Raz gości ratował bramkarz, a innym razem, jak m. in. w 14. minucie, po strzale Insigne, słupek. Mimo to Błękitni nie ustępowali i tworzyli kolejne sytuacje.

Opłaciło się. W 39. minucie wynik spotkania uległ zmianie. Marek Hamsik podał do Gonzalo Higuaina przed pole karne Palermo. Argentyńczyk, jak przystało na tej klasy napastnika, odwrócił się i oddał precyzyjny strzał z daleka, tuż obok słupka bramki Sorrentino. Włoch nie miał szans i wpuścił piłkę.

Można powiedzieć, że w drugą połowę lepiej weszli goście. Jednak zakończyło się to tylko niecelnym strzałem Gilardino. Później wszystko wróciło "do normy" i inicjatywę przejęli gospodarze. Niestety strzały Hamsika i Callejona pewnie bronił goalkeeper, a uderzenia Higuaina oraz Mertensa obiły słupek bramki.

Belg nie poprzestał jednak na trafieniu w obramowanie. Na dziesięć minut przed końcem dostał piłkę od Allana i popędził lewym skrzydłem boiska. Wywiózł w pole defensywę gości i oddał fantastyczny strzał na dalszy słupek, któremu musiał poddać się Sorrentino.

Wynik nie uległ już zmianie, a Napoli mogło cieszyć się z kolejnych (5 z rzędu) trzech punktów w lidze oraz z utrzymania pozycji wicelidera rozgrywek.