Kalidou Koulibaly, gdy dowiedział się o chęci powołania go przez Didiera Deschampsa wyraził spore zaskoczenie. Senegalczyk stwierdził, że selekcjoner reprezentacji Francji "coś przeoczył".

W jednej ze swoich ostatnich wypowiedzi Deschamps przyznał, że obserwuje obrońcę Napoli i myśli o powołaniu go do kadry na Euro 2016. Gdy trener dowiedział się od jednego z redaktorów, że Kalidou jest obecnie reprezentantem Senegalu, bardzo się zwidził. Odnośnie tej sytuacji wypowiedział się sam zawodnik.

- Myślę, że Deschapms coś przeoczył. Jestem zaskoczony, że myślał o mnie. Kiedy przyszedłem do Napoli, wiedziałem, że była szansa na moje powołanie. Długo czekałem na wezwanie z Francji, ale ono nigdy nie nastąpiło. Senegal wybrałem sercem i nie żałuję. To drużyna, która jest budowana przez młodych graczy, którzy dobrze radzą sobie w Anglii - powiedział stoper.

- Widzę siebie nadal w Napoli. Nauczyłem się tu już wiele, głównie jako obrońca. Trener zaufał mi, tak jak miasto. Chcę grać z tym klubem w Lidze Mistrzów. To moje marzenie z dzieciństwa - dodał.