Nasza strona z powodów technicznych musiała przerwać na jakiś czas działalność. Wróciliśmy i to w pięknym dniu kiedy to Napoli zgromiło Romę aż 4:1. Dzięki temu Azzurri wspoczyli na trzecią lokatę i nadal liczą się w alce o wice, a nawet mistrza.

Cavani - o ogrze tego zawodnika wszyscy kibice oraz osoby związane z Napoli mogą mówić tylko dobre rzeczy. Urugwajczyk popisał się hat-trickiem, który zapewnił Azzurrim zwycięstwo w derbach słońca. Do tego dołośył się jeszcze Christian Maggio.

Pierwszą bramkę strzelił właśnie Cavani. Stało się to już w trzeciej minuie tego przepięknego spotkania. Goran Pandev mając dobrą okazję podał do Urugwajczyka, a on nie zmarnował szansy i precyzyjnym strzałem obok słupka rozpoczął spotkanie na dobre.

Do końca pierwszej połowy oba kluby miały szansę na powiększenie prowadzenia lub wyrównanie, ale wynik do 48 minuty się nie zmienił. Włąsnie w tej minucie El Matador ponownie wpisał się na listę strzelców. Jeszcze w 70 minucie Urugwajczyk dołożył trzy grosze uspokajając kibiców już na dobre. Ponownie przy golu asystował Pandev.

Dwie minuty później zobaczyliśmy, że to jeszcze nie koniec emocji na Stadio San Paolo. Osvaldo uratował honor Romy strzelając jedynego gola zdobytego przez klub stolicy Włoch tego wieczoru. Jeszcze w ostatnich minutach Christian Maggio sam na sam z bramkarzem dobił odwiecznych rywalów Napoli, ustalając ostateczny wynik 4:1.

W ten sposób Azzurri wskoczyli na trzecie miejsce tabeli tracąc do drugiego Lazio te dwa punkty, które były karą za ustawianie meczy. Działacze Błękitnych mają się jeszcze odwoływać w tej sprawie.