Romans, który może zakończyć się fiaskiem. Dzisiejsze wydanie La Gazzetta dello Sport wyjaśnia, że ustalony już transfer Piotra Zielińskiego do Napoli hamuje tylko sam zainteresowany: "Wszystko porusza się naprzód, a prezydent Napoli jest zdeterminowany do dokonania kolejnych zakupów. Dużo mówi się o transferach do Neapolu, co rusz łączony z Partenopei jest jakiś gracz, ale do tej pory jedynym sfinalizowanym transferem okazał się Lorenzo Tonelli, obrońca z Empoli."

Nie udało się sprowadzić Klassena i jest to już raczej niewykonalne. Pomocnik jasno dał do zrozumienia, że nie wybiera się na południe Włoch. Po tej nieudanej próbie, dołączyć może do niego polski zawodnik, Piotr Zieliński. Napoli i Udinese doszły do porozumienia w sprawie kwoty odstępnego, ale w międzyczasie wpłynęła oferta z Liverpoolu, który podobno jest gotowy wyłożyć 12 milionów plus dalsze bonusy za występy.

Warto nadmienić, że Aurelio De Laurentiis powoli traci cierpliwość do polskiego zawodnika. W ostatnim wydaniu Corriere dello Sport udzielił wywiadu, w którym twierdzi, że zachowanie Zielińskiego jasno wskazuje na to, że woli odejść do miasta Beatlesów. Okazja na granie u boku świetnego nauczyciela Maurizio Sarriego, w dodatku w Lidze Mistrzów powinna go przekonać. Sprawa powinna znaleźć swój koniec w ciągu najbliższych kilku godzin.