Crotone 1:2 Napoli; Osłabieni Azzurri radzą sobie z beniaminkiem

Podziel się tym artykułem

SSC Napoli przerwało fatalną serię trzech porażek z rzędu, ogrywając wynikiem 2:1 zespół beniaminka Serie A, Crotone. Neapolitańczycy musięli radzić sobie w dziesiątkę, ponieważ czerwoną kartkę otrzymał Manolo Gabbiadini.

Azzurri byli głodni zwycięstwa, liczyli, że w końcu zainkasują trzy punkty, ale od samego początku nadal mięli problem z wykreowaniem sytuacji bądź skutecznością. Już w piatej minucie Marek Hamsik mógł dać prowadzenie Błękitnym, ale jego strzał był bardzo zły.

Dopiero w 17. minucie udało się Napoli stworzyć świetną okazję i ją wykorzystać. Dries Mertens wpadł w pole karne rywali, gdzie bez problemu poradził sobie z defensorami i zdołał dośrodkować piłkę do Jose Callejona. Ta, co prawda odbiła się od obrońcy, ale trafiła na nogę Hiszpana. Ten pewnie zamknął akcję strzałem, zmieniając wynik na 1:0.

W 23. minucie Belg mógł sam wpisać się na listę strzelców, lecz jego strzał bardzo dobrze odczytał jeden z rywali, który zablokował mocne uderzenie skrzydłowego Napoli.

Bardzo głupim zachowaniem nie popisał się w 31. minucie Manolo Gabbiadini. Włoch w odwecie za nieprzyjemny faul Ferrariego wdał się z nim w bójkę, przez co został usunięty z murawy. Zawodnik Crotone otrzymał tylko żółtą kartkę, co jednak było jak najbardziej słuszną decyzją arbitra.

Na szczęście Neapolitańczycy poradzili sobie w tym momencie najlepiej jak tylko mogli. Wywalczyli sobie rzut rożny, z którego udało im się podwyższyć wynik spotkania. Wrzutkę z narożnika wykorzystał Nikola Maksimović, który tym samym zdobył swojego debiutanckiego gola w Serie A.

Jak można się domyślić Azzurri z tak korzystnym wynikiem i osłabieniem w postaci braku jednego zawodnika, nie byli zbyt skorzy do nacierania na bramkę Crotone. W pierwszej połowie można jednak wyróżnić strzał Jose Callejona tuż przed przerwą. W tej sytuacji lepszy niestety okazał się bramkarz rywali.

W drugiej połowie Błękitni jeszcze mniej atakowali. Dopiero w okolicach 70. minuty udało im się przeprowadzić dwie dość dobre akcje, aby pokonać goalkeepera. Najpierw mocny strzał z półdystansu Jose Callejona obronił bramkarz. Z kolei dwie minuty później Driesowi Mertensowi udało się minąć goalkeepera, ale jego strzał był słaby i obrońcy udało się go wybić nim piłka wpadła do siatki.

Wydawałoby się, że już nie będzie emocji w tym meczu, ale Crotone udało się stworzyć całkiem nerwową końcówkę. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Aleandro Rosi wykończył akcję wbijając footbolówkę do bramki z około metra.

Wynik jednak na szczęście nie uległ już zmianie, a Azzurri zainkasowali 3 punkty, co pozwoli im na pewno wyprzedzić Torino, a być może również Romę, któa musiałaby przegrać dziś wieczorem z 18. w tabeli Palermo.

Brak komentarzy. Twój może być pierwszy!