Cagliari 0:5 Napoli; Pogrom na Sardynii!

Podziel się tym artykułem

Po dobrym tygodniu, w którym pokonali Inter 3:0 i Benficę 1:2 Azzurri wybrali się na gorący teren na Sardynii, gdzie miejscowa drużyna przegrała tylko jeden mecz w tym sezonie. Gospodarze nie postawili jednak zbyt wysoko poprzeczki i Napoli wygrało aż 0:5. Triplettę zaliczył Dries Mertens, a po jednym trafieniu dołożył Piotr Zieliński i Marek Hamsik. Wynik ten to najniższy wymiar kary.

Napoli od początku spotkania starało się realizować swój cel, jakim było szybkie objęcie prowadzenia. Pierwszą sytuację na otwarcie wyniku miał Jose Callejon, który niecelnie uderzył zza pola karnego. Minutę później swoich sił także z dystansu spróbował Mertens, ale efekt był ten sam.

W 11. minucie Azzurri spróbowali bardziej kombinacyjnym atakiem zagrozić rywalom. Po rozegraniu z jednego skrzydła na drugie Lorenzo Insigne zagrał do Mertensa, a Belg nie zdołał zaskoczyć Storariego. Kapitalną okazję po zamieszaniu z rzutu rożnego zmarnował Marek Hamsik. Piłka trafiła pod nogi Słowaka na piątym metrze przed bramką Cagliari, a kapitan Napoli w tej sytuacji uderzył wprost w stojącego na linii Islę.

Kontrowersje pojawiły się w 21. minucie, gdy piłka po strzale z rzutu rożnego trafiła w rękę piłkarza z muru. Sędzia w tej sytuacji nie użył gwizdka i nie wskazał na jedenasty metr. Nie długo później z dystansu uderzył Insigne, ale Włoch nie zdołał dokręcić piłki i ta minęła słupek bramki Storariego. W 27. minucie pierwszą groźniejszą akcję stworzyli sobie gospodarze, jednak strzał z niezłej pozycji Padoina został zablokowany i przeszedł wysoko nad bramką Reiny.

Mur przed bramką drużyny z Sardynii został rozbity w 34. minucie. Azzurri doskonale operowali piłką na lewej flance, a gdy futbolówka trafiła do Mertensa ten obrócił się z rywalem na plecach i pokonał Storariego. Jeszcze przed przerwą Belg znów mógł pokonać doświadczonego Włocha, jednak tym razem jego strzał po przewrotce wyraźnie minął bramkę.

W międzyczasie z boiska zszedł Kalidou Koulibaly, a w jego miejsce pojawił się Raul Albiol. Zmiana ta była spowodowana urazem Senegalczyka.

Azzurri przed zejściem do szatni zdołali zdobyć drugą bramkę. Tym razem katem dla Cagliari był Marek Hamsik, który tym trafieniem wyprzedził Edinsona Cavaniego w klasyfikacji strzelców w błękitnej koszuli. Futbolówkę wrzucił Callejon i pozostawiony bez krycia Insigne dobrze uderzył głową, jednak Storari popisał się refleksem i sporował piłkę na poprzeczkę, ta trafiła pod nogi Słowaka i Marek wykorzystał okazję.

Drugą połowę swoją firmową akcją rozpoczęli Partenopei. Lorenzo Insigne dograł piłkę do wbiegającego Callejona, ale Hiszpan nie zdołał pokonać bramkarza z zaledwie 3 metrów.

Nie minęły dwie minuty, a już Napoli prowadziło trzema bramkami. Piłkę na 25 metrze przyjął Zieliński i mając dużo czasu zdecydował się uderzyć. Zrobił to na tyle mocno i precyzyjnie, że nie tylko pokonał bramkarza Cagliari, ale bardzo prawdopodobniej, że zapewnił sobie tytuł strzelca najładniejsze bramki weekendu na włoskich boiskach. Kilka minut później Hamsik zazdrosny o piękne trafienie Polaka spróbował w równie pięknym stylu pokonać Storarego. Słowakowi jednak zabrakło kilku centymetrów by zmieścić piłkę w okienku bramki. W 60. minucie prezent od gospodarzy w postaci sytuacji sam na sam otrzymał Dries Mertens. Belg nie zdołał go wykorzystać przegrywając pojedynek ze Storarim.

10 minut później już nawet dobrze spisujący się doświadczony golkiper nie był w stanie zatrzymać Driesa. Skrzydłowy otrzymał świetne podanie od Insigne i wykorzystując wyrwę w defensywie Cagliari ustrzelił doppiettę.

3 minuty później doppietta zamieniła się w triplet tę. Tym razem Belg sam stworzył sobie sytuację. Najpierw załatał jednego z obrońców, a później pokonał Storariego. W końcówce 2 dogodne sytuację miał Callejon, ale Hiszpan nie zdołał ani razu wpisać się na listę strzelców.

Cagliari 0:5 Napoli
34', 69' i 72' Mertens (Hamsik, Insigne, Hamsik), 45' Hamsik i 50' Zieliński (Hamsik)

NAPOLI - Reina; Hysaj, Chiriches, Koulibaly (42' Albiol), Strinić; Zieliński (70' Rog), Jorginho, Hamsik; Callejon, Mertens (75' Giaccherini), Insigne

FORZA NAPOLI SEMPRE!

Komentarzy: 4
napolifan30
napolifan30

Bajecznie Napoli.

Mako
Mako

Jest siła, jest moc!!!

Meeeertens
Meeeertens

Nie wiadomo co z Koulibalym? :/ Miejmy nadzieję że to będzie przerwa góra kilka kolejek

napoletano
napoletano

Podobno nic poważnego, ale na diagnozę poczekamy do jutra