Grande Azzurri, czyli podsumowanie 2016 roku!

Podziel się tym artykułem

Obrazy: mertensbielbig.png2016 rok był z pewnością bardzo udany dla klubu spod Wezuwiusza. Wicemistrzostwo Italii, awans po trzech latach do Champions League, rekord wszechczasów Higuaina, awans z pierwszego miejsca w grupie LM... Postanowiliśmy dokładniej przyjrzeć się i przeanalizować postawę neapolitańczyków w minionym roku!

15/16 (wiosna)

Rok rozpoczęliśmy z nadziejami na długo wyczekiwane scudetto. Neapolitańczycy przewodzili w tabeli z nieznaczną przewagą nad Juventusem, a ich gra była bardzo przyjemna dla oka. Kluczowy w walce o mistrzostwo okazał się luty, kiedy to podopieczni Sarriego podejmowali trzy zespoły z czołówki - Juventus, Milan i Fiorentinę. Niestety Azzurri ugrali ledwie dwa oczka i zostali zepchnięci na drugą lokatę kosztem Starej Damy.W tym samym miesiącu rozgrywany był również dwumecz przeciwko Villarreal w LE. Neapolitańczycy zaprezentowali się bardzo słabo (1:0 na wyjeździe; 1:1 u siebie) i szybko odpadli z rozgrywek, choć byli mianowani jako potencjalny triumfator.

Z resztą, dyspozycja zawodników z Neapolu była nieco chimeryczna w niektórych fragmentach sezonu, ale w przekroju całego sezonu zespół Sarriego zrobił ogromny postęp. Należy wyróżnić Gonzalo Higuaina, który zdobył rekordową ilość bramek i tym samym zapisał się na kartach historii włoskiego calcio. Również Kalidou Koulibaly zasługuje na pochwały, którego spokój i pewność siebie pochłoneła resztę defensywy. Oczywiście, nie można umniejszać pracy reszty drużyny, ale właśnie tych dwóch zawodników poczyniło najwięksy progres.

OKIENKO TRANSFEROWE

I tutaj trzeba pochwalić Aurelio DE Lauretiisa, jak i cały zarząd SSC. Okienko zostało naprawdę dobrze przeprowadzone, a owocem tych starań była sprzedaż Gonzalo Higuaina do Juventusu za 90 mln euro. Wiele pisano i mówiono na temat tego transferu, ale bądź co bądź dla klubu spod Wezuwiusza to świetna transakcja. Prawie połowa pieniędzy ze sprzedaży Pipity została wydana na dwóch Polaków - Arka Milika i Piotrka Zielińskiego. Pierwszy z nich bardzo szybko odnalazł się w nowym zespole i poradził sobie z łatką następcy Higuaina. Gdyby nie kontuzja, z pewnością byłby w czołówce strzelców Serie A. Z kolei Piotrek, który został okrzyknięty objawieniem minionego sezonu, również względnie szybko zaaklimatyzował się w Neapolu. Ciężko pracował i wskoczył do składu kosztem Alana i nie zawiódł ani siebie, ani Maurizio Sarriego, który darzy Polaka ogromnym zaufaniem.

Amadou Diawara to kolejny strzał w dziesiątkę - młody Gwinejczyk długo czekał na szansę gry od Sarriego. Koniec końców doczekał się upragnionego debiutu i udowodnił swoją wartość. Łącznie rozegrał 13 meczów i chociaż ani raz nie wpisał się do protokołu meczowego, to jego wpływ na grę Azzurrich jest niebywale ogromny. Lorenzo Tonelli został ściągnięty pod Wezuwiusz jak zmiennik dla Raula Albiola. Kontuzja jednak wykluczyła go z gry na początku sezonu, jednak mimo to jeszcze nie pojawił się na murawie w błekitnej koszulce. W obecnej dyspozycji środka defensywy, jest dopiero czwartym wyborem Maurizio Sarriego. Nikola Maksimović - to kolejny piłkarz o którym na razie nie można czegoś więcej powiedzieć. Serb rozegrał 6 spotkań i zdobył jedną bramkę. Trzeba jednak pamiętać w jakim charakterze został on ściągnięty - zmiennik K2 podczas Pucharu Narodów Afryki. Turniej rozpoczyna się już niebawem, a Maksimović będzie mógł pokazać pęłnię swoich umiejętności. Pora na Marko Roga, czyli piłkarza zagadkę. Na boisku przebywał zaledwie 44 minuty! To bardzo słaby wynik, ale należy zwrócić uwagę na konkurencję w środku pola. Młody Chorwat przeżywa nienajłatwiejszy okres w swoim życiu i z pewnością korzystne byłoby dla niego wypożyczenie. Idziemy dalej, Emanuele Giaccherini. Tutaj znów mamy więcej pytań niż odpowiedzi. 31-latek rozegrał bardzo dobre EURO i transfer do Napoli wydawał się krokiem w przód w jego karierze, jednak wyborna forma Jose Callejona pokrzyżował plany Włocha. Na boisku przebywał łącznie zalewdie 136 minut! Sprzedaż Mirko Valdifioriego i Davida Lopeza była słysznym wyborem, obaj grali epizodycznie i bardzo niepewnie przez co nie zdobyli zaufania Sarriego. Obaj jednak z powodzeniem grają dla odpowiednie Torino i Realu Betis.

16/17 (jesień)

Napoli z mieszanymi uczuciami rozpoczęło nową kampanią, bowiem w pierwszym meczu \'tylko\' zremisowali z beniaminkiem, Delfino Pescarą (2:2). Póżniej było już lepiej, czego owocem było pierwsze miejsce po czterech kolejkach. Jednakże, od tamtego czasu neapolitańczycy ani razu nie powrócili na ligowy szczyt. Dyspozycja podopiecznych Sarriego była bardzo podobna do tej z poprzedniego sezonu - nieco chimeryczna, lepsze mecze przeplatane były gorszymi, a nawet beznadziejnymi jakim z pewnością był remis z Sassuolo (1:1). Od wspomnianego przed momentem meczu wiele się jednak zmieniło, zawodnicy z Neapolu poprawili rozregulowane celowniki i w każdym kolejnym meczu strzelali minimum 3 bramki! (3:0 z Interem Mediolan, 5:0 z Cagliari, 5:3 z Torino i 3:3 z Fiorentiną). W Lidze Mistrzów grali w kratkę - dzięki wygraniu dwóch pierwszych meczów byli niemal pewni awansu, lecz w kolejnych trzech spotkaniach ugrali jedynie dwa punkty. Koniec końców w meczu o wszystko pewnie pokonali Benficę Lisobona (2:0) i awansowali do fazy pucharowej z pierwszego miejsca. Na szczególną uwagę zasługuje Dries Mertens, który wczoraj został ogłoszony najlepszym belgijskim zawodnikiem w 2016 roku! 29-latek rozegrał 22 mecze, strzelając 15 razy i 7 asystując. Pod nieobecność Arkadiusza Milika to własnie on jest głównym motorem napędowym Azzurrich. Warto również wspomnieć o Jose Callejonie, który świetnie rozpoczął sezon. Dowodem na to jest pięć bramek i asysta w pierwszych czterech meczach! Cała dryżyna tworzy zgrany kolektyw i nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

Rok kończy się dla neapolitańczyków w pełni pomyślnie - w rankingu sporządzonym przez UEFA, Napoli zajęło 6 miejsce pod względem zdobytych punktów w 2016 roku. Azzurri wyprzedzili takie zespoły jak Bayern Monachium czy Atletico Madryt! Mamy nadzieję, że 2017 będzie równie udany, a nawet i lepszy czego zyczymy wszystkim związanymi z SSC Napoli! FORZA!

Komentarzy: 2
johnsmys
johnsmys

Z Benfika wygraliśmy 2:1 nie 2:0

Mako
Mako

Fajne podsumowanie. Miniony rok także uważam za bardzo dobry dla Napoli.Dodatkowo cieszy obecność Polaków w składzie.Z niecierpliwością czekam na powrót Milika.