Milan 1:2 Napoli - Mecz o kilku twarzach!

Podziel się tym artykułem

Kolejne spotkanie Napoli i Milanu w tym sezonie przynosi wielkie emocje. Znów Azzurri szybko obejmują prowadzenie 0:2 i oddają inicjatywę Milanowi. Po raz kolejny udało się wyjść Partenopei górą ze starcia z Rossonerrimi i wywieźli z Mediolanu 3 pkt. Bramki dla Napoli zdobyli Lorenzo Insigne i Jose Callejon, a kibicy gospodarzy uszczęśliwił na moment Juraj Kucka.

Spotkanie od początku zaczęła nabierać rumieńców. Szybko defensywę Azzurrich udało się rozerwać Suso, który doskonałym podaniem uruchomił nadbiegającego partnera, który szybko wrzucił piłkę, ale doskonale interweniował Tonelli.

Chwilę później już goście pędzili z kontry w kierunku bramki Donnarummy. Piłkę na prawym skrzydle otrzymał Mertens i wybitnym podaniem na wolne pole otworzył drogę do bramki Lorenzo Insigne, a Włoch pokonał młodego golkipera Milanu. Po tym trafieniu Rossonerri nawet nie zdążyli porządnie odpowiedzieć, bo w 9 minucie kolejne doskonałe podanie Mertensa zostało zamienione na bramkę. Tym razem finalizatorem akcji był Jose Callejon, który sprytnie kopnął piłkę pomiędzy nogami Donnarummy.

Minęło 5 minut, a znów Hiszpan stał przed doskonałą sytuacją, jednak w tym przypadku bardzo dobrze na przedpolu zachował się bramkarz Milanu. Po początkowej dominacji Azzurrich spotkanie przeniosło się na środek boiska i było znacznie mniej atrakcyjne dla oka. Doskonałą sytuację na chyba definitywne zabicie meczu miał asystujący do tej pory Dries Mertens. Belg otrzymał fantastyczne podanie na wolne podanie, ale będąc w sytuacji sam na sam trafił wprost w bramkarza.

Pierwsze większe zagrożenie pod bramką Napoli Rossonerri stworzyli dopiero w 34 minucie, ale w doskonałej sytuacji spudłował Gomez. 2 minuty później fatalnie piłkę wyprowadzał duet Tonelli-Jorginho i Juraj Kucka wybiegając sam na sam z Reiną zdobył bramkę kontaktową. W 40 minucie fatalny błąd popełnił arbiter Rocchi. Źle piłkę podaniem wyprowadzał Donnarumma i Jorginho wyprzedził Sose stwarzając przewagę liczebną, ale w tym momencie sędzia użył gwizdka. Jak się pokazały powtórki piłkarz gospodarzy upadł bez pomocy gracza Napoli.

Druga odsłona spotkania rozpoczęła się od ciekawego ataku Milanu zakończonego uderzeniem głową Pasalić, które obiło bramkę Reiny. Hiszpański golkiper chwilę później popisał się fantastyczną interwencją przy potężnym strzale z woleja Jose Sosy. Dominujący Milan mógł zostać ukarany za nieskuteczność przez Lorenzo Insigne. Włoch doskonale opanował piłkę w asyście dwóch rywali, później doskonałym zwodem minął kolejnego rywala i widząc wysuniętego Donnarummę spróbował wrzucić mu piłkę za kołnierz, jednak minimalnie się pomylił.

Po godzinie gry oddech odzyskali Azzurri. Najpierw fantastycznym atakiem prawą flanką zdemontowali defensywę Milanu, a do bramki zabrakło kogoś na jedenastym metrze, a później nieznacznie pomylił się Insigne. W 70 minucie drugą szansę na zamknięcie spotkania miał Dries Mertens. Belg otrzymał kapitalne podanie od Hamsika, ale w sytuacji sam na sam lepszy okazał się Donnarumma.

Najlepiej próby Rossonerrich w końcówce podsumował strzał głową ich bramkarza w 94 minucie. Na pierwszy rzut oka to mogło się udać, jednak oglądając tę sytuację na zimno widać, że nie było większego zagrożenia.

FORZA NAPOLI SEMPRE!

Komentarzy: 1
Mako
Mako

Jakże ważne zwycięstwo, choć przyznam się, że właśnie taki wynik obstawiałem. Azzurri są w gazie!