Napoli 1:0 Fiorentina - Emocje w drodze do półfinału!

Podziel się tym artykułem

Po dobrym spotkaniu Azzurri zasłużenie pokonali Fiorentinę na własnym obiekcie i awansowali do półfinału. Dużo emocji i kontrowersji przyniosła końcówka spotkania, w której sędzia pokazał dwie czerwone kartki. Zwycięską bramkę dla Napoli zdobył Jose Callejon po kapitalnej asyście Marka Hamsika.

W pierwszym kwadransie zdecydowaną, optyczną przewagę zdobyli gospodarze, którzy potrafili spokojnie operować piłką i powoli zbliżali się do bramki Tatarusanu. Pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie w 6 minucie, gdy najpierw strzał zza pola karnego Diawary został dobrze zablokowany, a potężna dobitka Callejona przeszła wysoko nad poprzeczką.

W 18 minucie odpowiedzieli goście. Vecino zagrał piłkę na prawą stronę do Chiesy, a młodzieniec energicznym przyspieszeniem zwiódł Strinicia i dobrze uderzył po dłuższym słupku. Mimo że strzał był bardzo dobry to Reina nie musiał wyciągać piłki z siatki, dzięki swojej doskonałej interwencji. Po raz kolejny hiszpański bramkarz pokazał klasę 4 minuty później, gdy z 5 metrów głową uderzał Astori, a Reina popisał się fantastycznym refleksem.

Kilka sekund po tej interwencji z kontrą ruszyli Azzurri. Insigne doskonałym podaniem znalazł Pavolettiego. Napastnik dobrze przyjął piłkę, ale przy strzale zabrakło już celności. Niedługo później wyśmienicie Hamsik uruchomił wbiegającego Strinicia, który bardzo dobrze wgrał piłkę w szesnastkę, jednak nieporozumienie Pavoloso z Callejonem spowodowały, że ten atak nie zakończył się nawet groźnym strzałem. Jeszcze w pierwszej odsłonie spotkania dwa razy swoich sił próbował Insigne. Najpierw uderzał z rzutu wolnego, ale jego strzał Tatarusanu sparował na poprzeczkę, a później niecelnie szukał długiego rogu przy strzale ze skraju pola karnego.

Drugą odsłonę obie drużyny rozpoczęły od mocnego tupnięcia. W 52 minucie doskonałym zwodem ofensywną akcję zainicjował Zieliński i do otwarcia wyniku zabrakło jedynie skuteczności Pavolettiemu. W szybkiej odpowiedzi przebojową i dość szczęśliwą akcję wykonał Chiesa, ale w tej sytuacji dobrze zachował się Reina. W 62 minucie, tak jak przed przerwą, bardzo dobrze rzut wolny bił Lorenzo Insigne, a piłka ponownie obiła poprzeczkę.

Po dwóch spotkaniach z obramowaniem bramki piłka wreszcie wpadła do niej w 71 minucie. Dobrze ustawieniu Azzurri odebrali futbolówkę na połowie rywala i po szybkim ataku prawym skrzydłem Hamsik dograł piłkę na głowę Callejona, który ze sporą dozą szczęścia wpakował futbolówkę koło głowy Tatarusanu.

Partenopei po tym trafieniu ustawili się znacznie defensywnie i oddali statystkę posiadania piłki Fiorentinie. W końcówce to emocje i nieudolność sędziego wzięły górę. Najpierw słusznie z boiska wyleciał Hysaj, a w 94 minucie wściekle reagujący na decyzję arbitra Oliveira doprowadził do wyrównania sił na boisku. Gospodarze mieli jeszcze groźną sytuację przed ostatnim gwizdkiem sędziego, jednak Insigne nie dograł piłki w tempo do Mertensa, który później miał do niego spore pretensje. Kilka sekund zajęło im wytłumaczenie sobie swoich racji i z boiska schodzili już we wzajemnych objęciach.

FORZA NAPOLI SEMPRE!

Komentarzy: 1
Mako
Mako

Passa podtrzymana :)