Napoli pokonuje na San Paolo Cagliari Calcio 3:1!

Podziel się tym artykułem

Dzisiejsze spotkanie z Cagliari otworzyło 35 kolejkę Serie A. Trzy punkty zostają w Neapolu. Azurri gładko pokonali swoich rywali po dwóch trafieniach Mertensa i jednym Insigne. Pomimo honorowej bramki dla gości, mecz był całkowicie jednostronny.

Poprzedni mecz z Cagliari zakończył się wygraną Neapolitańczyków aż 0:5. Hat-ticka ustrzelił wtedy Mertens. Tym razem również to Belg otworzył wynik i to już w drugiej minucie meczu. Po dośrodkowaniu Ghoulam\'a ze skrzydła, Dries wyprzedził Bartosza Salamona i wpakował piłkę do siatki. Od początku spotkania inicjatywa należała do gospodarzy. Napoli cały czas kontrolowało grę i stwarzało sytuacje strzeleckie. Bardzo aktywnie zagrał Insigne, który oddał kilka groźnych strzałów. Kikakrotnie dał sie też złapać w pułapkę ofsajdową. W okolicach trzydziestej minuty Azzurri kilkakrotnie bombardowali bramkę Rafaela ale piłka nie trafiła do siatki. W obronie Cagliari dość słabo prezentował się Bartosz Salamon. W 45 minucie po jego błędzie Mertens, nie wykorzystał szansy na zdobycie bramki.

Po wznowieniu gry w drugiej połowie, gospodarze dość szybko zdobyli drugą bramkę. Na listę strzelców ponownie wpisał się Mertens oddając techniczny strzał zza linii pola karnego. Belg kilka minut później ponownie spróbował swoich sił z dystansu jednak piłka nie znalazła drogi do bramki. Widać było, że ten zawodnik chciał ponownie zdobyć hat-tricka z Cagliari, ale tym razem zabrakło trochę szczęścia. W 65 minucie spotkania po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, Raul Albiol oddał głową strzał w poprzeczkę. Chwilę później po wykonaniu kolejnego rzutu rożnego, do strzału doszedł Vlad Chiricheș ale niestety przestrzelił nad poprzeczką. Dwie minuty później po asyście Mertensa, w sytuacji sam na sam z Rafael\'em znalazł się Insignie, który wykorzystał bezbłędnie swoją szansę na strzelenie gola.

Cagliari praktycznie przez cały mecz nie potrafiło stworzyć groźnej sytuacji nie licząc spóźnionego wybicia Reiny w pierwszej połowie. Na szczęście jego błąd nie został wykorzystany przez rywali. Napoli w całym spotkaniu miało prawie 70% posiadania piłki. Zryw gości nastąpił dopiero w samej końcówce. Pierwszy groźny strzał został oddany przez Diego Farias\'a, ale piłka minęła bramkę. Kilka minut później, po błędzie Hysaj\'a, Farias ponownie doszedł do sytuacji strzeleckiej. Tym razem udało mu się pokonać Reine. Tym razem nie udało się zachować czystego konta. Trochę szkoda tej bramki w ostatniej minucie ale najważniejsze, że udało się zdobyć jakże cenne w końcówce sezonu trzy punkty.

W drugim spotkaniu tej kolejki, rozegrane zostały derby Turynu, zakończone remisem 1:1. Dziś czekają nas kolejne emocje. Kibice Napoli czekają w wynik spotkania AC Milan - AS Roma.

Brak komentarzy. Twój może być pierwszy!