Po fatalnych dwóch tygodniach Azzurri odzyskali fotel lidera włoskiej Serie A pokonując 1:3 Torino i korzystając z domowej porażki Interu z Udinese. Bramki dla Napoli zdobyli Kalidou Koulibaly, Piotr Zieliński i Marek Hamsik. Dla Słowaka jest to 115 trafienie w barwach Partenopei, czym wyrównał rekord Diego Armando Maradony.

Azzurri przystępowali do tego spotkania ze świadomością, że zwycięstwo pozwoli im wrócić na fotel lidera włoskiej Serie A. Ten czynnik pobudził podopiecznych Sarriego, którzy już w 3 minucie za sprawą bramki zdobytej głową przez Koulibaly\'ego objęli prowadzenie.

Partenopei mieli ochotę na kolejne trafienia. Następną dogodną okazję miał Dries Mertens, ale będący pod formą Belg nie potrafił skierować piłki w światło bramki. Tyle szczęścia Sirigu nie miał już w sytuacji sam na sam z Zieliński. Polak otrzymał fantastyczne podanie od Jorginho i pewnie pokonał byłego golkipera PSG.

Historyczne wydarzenie miało miejsce w 30 minucie, gdy Mertens dograł piłkę do Hamsika, a Słowak precyzyjnie umieścił piłkę w okolicach okienka bramki bezradnego Sirigu. Po tym trafieniu na twarzy kapitana Napoli malował się długo wyczekiwany uśmiech, który oznaczał, że udało mu się wyrównać rekord Maradony w ilości zdobytych bramek w błękitnej koszuli (115).

Azzurri po przerwie mogli dołożyć jeszcze co najmniej trzy bramki. Jednak w 100-procentowych sytuacjach mylił się najpierw Zieliński, a później Mertens. Natomiast wracający po kontuzji Insigne nie wpisał się na listę strzelców jedynie przez będącego na spalonym Callejonie, który dotknął piłkę na linii bramkowej.

Swoją sytuację wykorzystało Torino. Oprócz przełamania Hamsika nastąpiło także przełamanie Belottiego, który wykorzystał niepewną interwencję Albiola i strzałem po ziemi pokonał Reinę.