Napoli 2:0 Hellas - Zasłużone zwycięstwo z beniaminkiem!

Podziel się tym artykułem

Azzurri mimo długich męczarni zdołali pokonać Hellas 2:0, utrzymując tym samym fotel lidera. Bramki dla Napoli zdobyli Kalidou Koulibaly i Jose Callejon, który przełamał passę bez bramki od spotkania z Sassuolo.

W pierwszym spotkaniu rundy rewanżowej Azzurri mierzyli się z Hellasem na własnym obiekcie. Zgodnie z oczekiwaniami podopieczni Sarriego od początku przejęli inicjatywę i próbowali systematycznie burzyć żółty mur przed bramką Nicolasa. Pierwszy raz poważnie gościom zagroził Mertens, który w 16 minucie po doskonałej wrzutce Insigne uderzył w słupek. Minutę później Belg znów znalazł się w dobrej sytuacji, ale tym razem uderzył zbyt blisko środka bramki i golkiper zdołał odbić futbolówkę. Następne zagrożenie spowodowane było doskonały przyjęciem piłki przez Lollo i szybkądecyzją wychowanka Napoli o strzale z dystansu. Dobrze uderzona piłka opadła jednak tuż obok bramki Hellasu. Dużo łatwiejszą sytuację skrzydłowy Partenopei miał w 30 minucie, gdy w efektowny sposób idealną piłkę zagrał mu Allan. Insigne pomylił się tym razem źle uderzając futbolówkę lewą nogą. Tym sposobem podopieczni byłego asystenta Rafy Beniteza przetrawali pierwsze 45 minut.

Po zmianie stron nie zmienił się obraz gry. Wciąż atakowało Napoli. Blisko bramki już na początku drugiej odsłony był Lollo Insigne, ale dobrze jego strzał sparował Nicolas. Niewiele zabrakło także przy próbach Allana i Hamsika. Bramkę mogła Azzurri przynieść ich firmowa akcja w odbiciu lustrzanym. Tym razem piłkę w szesnastkę wgrywał Callejon, a próbę finalizacji akcji podjął Insigne, który jednak jedynie obił słupek bramki Nicolasa. Cztery minuty później piłka znalazła drogę do bramki, ale jak się okazało na Callejon przez co trafienie Mertensa nie zostało zaliczone.

Otwarcie wyniku nastąpiło po kolejnych czterech minutach. Z rogu boiska piłkę wrzucił Mario Rui, a Kalidou Koulibaly przeskoczył wyskakującego Nicolasa i skierował futbolówkę do bramki. Zwycięstwo Azzurri zdołali zapewnić sobie w 78 minucie, gdy Insigne dograł do Callejona, a Hiszpan wpakował piłkę do bramki. Dla 30-latka było to 52 trafienie w Serie A, dzięki czemu stał się najskuteczniejszym Hiszpanem w historii.

Komentarzy: 2
Lolo
Lolo

Kolejny ciężki do oglądania mecz ;)

Mako
Mako

Wiedziałem że nie będzie lekko ;-)