Arek Milik został bohaterem wczorajszego spotkania na San Paolo. Po sześciu miesiącach przerwy spowodowanej ciężką kontuzją, Polski napastnik powrócił na boisko i w końcu doczekał się bramki.

Do ostatnich minut wynik meczu z Chievo nie był korzystny dla podopiecznych Sarriego. Azzurri stwarzali obie sytuacje bramkowe ale piłka nie znajdowała drogi do siatki. Dopiero w końcówce spotkania Milik zdobył wyrównującą bramkę a następnie asystował przy bramce Diawary co przechyliło szalę zwycięstwa na stronę Napoli.

"Jestem bardzo szczęśliwy." - powiedział Milik w pomeczowym wywiadzie.

"Mam za sobą sześć miesięcy przerwy z powodu kontuzji. Teraz jestem gotowy do gry i jestem zadowolony z wygranej."

"Na początku nie stworzyliśmy wielu okazji, ale zrobiliśmy to w drugiej połowie."

"Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, aby wygrać, jesteśmy szczęśliwi i teraz patrzymy w przyszłość na nadchodzące mecze."

"Fani są zawsze z nami, to bardzo dobra rzecz. Teraz musimy pomyśleć o treningach przed kolejnym meczem."