Dlaczego nadchodzacy sezon Serie A będzie tym wyjątkowym?

Podziel się tym artykułem

Nadchodzące rozgrywki włoskiej ekstraklasy będą niezwykle intrygujące i mamy nawet ku temu wiele powodów. Co więcej, sądzimy, że Ligę Mistrzów wygra jeden z klubów Serie A! Dlaczego? Zapraszamy na tekst o wyjątkowości nadchodzącego sezonu powyższej ligi. Po więcej newsów ze świata futbolu zapraszamy na stronę www.swiat-futbolu.pl

Ronaldo.

Uznawany nie bez powodu za jednego z najlepszych piłkarzy świata Cristiano Ronaldo dołączył do ekipy Juventusu. Jest to o tyle niesamowite, że praktycznie nikt nie brał na poważnie tego transferu. Portugalczyk z pewnością pomoże ,,Starej Damie", choć to już poniekąd miało miejsce, gdyż jak donoszą włoskie media w zaledwie dobę od sfinalizowania transakcji z udziałem tego gracza klub na samych sprzedanych koszulkach zarobił ponad 60 milionów €. Nie jest tajemnicą, że ,,CR7" w trykocie ,,Juve" wydatnie pomoże swojej nowej drużynie w obronie Scudetto, niemniej podopieczni Allegriego będą tym razem aspirować o coś więcej niż sukcesy na krajowym podwórku; owe zostało już zdominowane przez turyńczyków i to bez udziału kapitana reprezentacji Portugalii.

Triumf w Lidze Mistrzów?

Ponadto Juventus staje się poważnym kandydatem do wygrania Ligi Mistrzów w sezonie 2018/19. 8 lat - tyle minęło od ostatniego zwycięstwa włoskiego zespołu w tym prestiżowym turnieju. Teraz jednak wiele się zmieniło. Ronaldo to machina do zdobywania goli, a przede wszystkim imponuje w Champions League, gdzie jest najskuteczniejszym graczem tych rozgrywek; w Lidze Mistrzów zdołał dotychczas strzelić 121 goli, a warto wspomnieć, że wiele zawodów wygrał w pojedynkę. Są przecież jeszcze inni zawodnicy ofensywni, których można wymieniać w kontekście najlepszych napastników świata. Mowa tu głównie o Dybali i Higuainie. Wiktoria ,,Bianconerich" w tych zawodach jest wielce prawdopodobna i nie ma co się oszukiwać, że duży w tym udział może mieć sam Ronaldo

Odejście Buffona

Mało kto wierzył, że stanie się to już teraz, ale oczywistym było, że w końcu musi się to wydarzyć. Odejście Buffona po niespełna 18 latach do PSG sprawiło, że liga włoska nieco straciła na prestiżu. O legendach niemniej się nie zapomina - w Turynie o wybitnym golkiperze będzie jeszcze głośno przez wiele dziesiątek lat. Z drugiej strony natomiast rozstanie Włocha z Juventusem daje spore nadzieje Szczęsnemu na regularną grę w pierwszym składzie mistrza Włoch. Na niekorzyść Polaka do ,,Juve" został jednak sprowadzony inny bramkarz - Mattia Perin.Polacy!

Polacy!

Fenomen zbliżającego się do nas wielkimi krokami sezonu Serie A jest taki, że wśród pięciokrotnego zdobywcy Złotej Piłki będzie rywalizowało aż piętnastu naszych rodaków. Oczywiście najlepiej znamy Polaków występujących w Napoli (Milik i Zieliński), Juventusie (Wojciech Szczęsny) oraz w Sampdorii (Kownacki, Linetty i Bereszyński), jednakże nie można zapominać o pozostałych, a przede wszystkim o: Piątku, Marcjaniku i Recy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z jedną z najsilniejszych lig w Europie. Co więcej, Krzysztof Piątek w swoim debiucie w Genoi zdołał zdobyć aż pięć bramek! Co ciekawsze niezwykle blisko Serie A jest także Paweł Dawidowicz, będący jednym z najlepszych pomocników defensywnych ubiegłego sezonu Serie B.

Ancelotti powraca do ojczyzny

Całą swoją karierę piłkarską spędził we Włoszech. Później jak się okazało stał się jednym z najlepszych szkoleniowców globu, trenując między innymi takie zespoły jak: PSG, Real Madryt, Chelsea czy w końcu Bayern Monachium. Po dziewięciu latach Włoch postanowił wrócić do swojej ojczyzny. W Napoli ma zastąpić Maurizio Sarriego, który będzie ściśle współpracował z pogrążonymi w niemałym kryzysie, ,,The Blues". Carlo Ancelotti zaś podjął już pierwsze odważne kroki w Neapolu, a w szczególności deklarując nietykalność Piotra Zielińskiego.

Zakupowe szaleństwo

Trzeba by się bardzo natrudzić, aby przytoczyć tak fascynujące okienko transferowe obfite w tak bogate ruchy transferowe w wykonaniu Włochów. Kapitalnych wzmocnień oprócz ,,Juve" dokonał przede wszystkim Inter, który będzie się starał przerwać hegemonię teamu z Turynu. Wiele gotówki wydały też Milan, Roma oraz wspomniana już wcześniej Genoa. Jest to kolejny argument przemawiający za śledzeniem nadchodzącego sezonu ligi włoskiej.

Parma wraca na właściwe tory

Klub mający swoją siedzibę w Parmie powraca do najwyższej klasy rozgrywkowej w słonecznej Italii. Miejmy nadzieję, że nie będzie to tylko jednoroczna przygoda beniaminka z Calcio. Warto wspomnieć, że jeszcze nie tak dawno, bo w latach 2013-2014 ,,Ducali" zajęli szóstą lokatę w Serie A. Radość jednak nie trwała zbyt długo, ponieważ ,,Gialloblu" mieli problemy ze spłatą kredytu. Podopieczni D'Aversy mają coś z resztą do udowodnienia nam oraz swoim fanatykom.

Atalanta i Inter w europejskich pucharach

Znalazłoby się jeszcze naprawdę wiele wyjątkowych wątków odnośnie tytułowego zagadnienia, aczkolwiek kiedyś trzeba skończyć. Godnym uwagi są jeszcze powyższe ekipy. Mediolańczycy z odnowioną kadrą z powrotem zagrają w Lidze Mistrzów. Nie ma nic dziwnego w tym, że Inter będzie w niej aspirował o coś więcej niż faza grupowa. Ponadto z powodu wykluczenia z pucharów AC Milanu w konfrontacji ujrzymy też Atalantę na czele z genialnym Gomezem. Fakt ten cieszy jeszcze bardziej, ponieważ w gronie ,,Nerazzurrich" jest nie kto inny jak Arkadiusz Reca.

Autorem artykułu jest redakcja serwisu świat-futbolu.pl.
Po więcej newsów ze świata piłkarskiego zapraszamy na stronęwww.swiat-futbolu.pl

Brak komentarzy. Twój może być pierwszy!