9. kolejka Serie A - zapowiedź

Podziel się tym artykułem

Po przerwie na mecze reprezentacyjne wreszcie wracamy na boiska ligowe. W ten weekend największe emocje wzbudzają derby Mediolanu. Napoli jedzie po trzy punkty do Udine.

UDINESE-NAPOLI

Sobota, 20 października, godz. 20:30. Udine, Stadio Friuli-Dacia Arena

Będzie to 73. pojedynek ligowy między tymi drużynami. Dotychczas częściej górą było Napoli, które wygrało 27 razy, zremisowało 28 meczów i przegrało 17 (bramki 104:95). Azzurrim słabo szło w meczach wyjazdowych - z 36 pojedynków na Stadio Friuli udało się wygrać tylko 6. Co jednak istotne, Napoli odniosło zwycięstwa w dwóch ostatnich meczach rozegranych w Udine.

W sezonie 2017/18 nasi piłkarze wygrali na wyjeździe 1:0 (gol Jorginho). W rewanżu na Sao Paolo padł wynik 4:2 (bramki Insigne, Albiola, Milika i Tonellego), chociaż goście niespodziewanie prowadzili 1:0 i 2:1. Poprzednie rozgrywki nasz najbliższy rywal zakończył na 14. miejscu w tabeli Serie A.

W obecnym sezonie Udinese spisuje się dość słabo, czyli tak naprawdę zgodnie z oczekiwaniami: zdobyło 8 punktów i zajmuje 15. lokatę w tabeli. Ostatnio zanotowało trzy kolejne porażki. W poprzedniej kolejce przegrało u siebie 0:2 z Juventusem.

Udinese jest prowadzone przez Julio Velazqueza, który do czasu zatrudnienia przez Genoę Chorwata Jurica był jedynym zagranicznym szkoleniowcem w Serie A. Hiszpan nie ma do dyspozycji wielkich gwiazd. Przed tym sezonem do drużyny dołączył Rolando Mandragora, za którego Juventus zainkasował aż 20 milionów euro, ale młody pomocnik w poprzednich rozgrywkach był wypożyczony do Crotone i z tą drużyną spadł z ligi. Obecnie najbardziej znanym zawodnikiem ekipy z północy Włoch jest Kevin Lasagna, który kilka dni temu w meczu na Stadionie Śląskim zadebiutował w reprezentacji Italii. Napastnik nie spisuje się jednak nadzwyczajnie, w Serie A zdobył w bieżącym sezonie tylko jednego gola. Jeszcze słabiej gra Łukasz Teodorczyk. Sprowadzony z Anderlechtu Polak wchodzi na boisko jako rezerwowy i w tej roli jeszcze ani razu nie trafił do siatki rywali.

Warto jednak zwrócić uwagę na to, że Udinese jest najmłodszą drużyną ligi. A młodzież bywa przecież nieobliczalna...

Napoli przystępuje do meczu w podobnej sytuacji kadrowej, jak w poprzednich kolejkach. Nadal nie są gotowi do gry Faouzi Ghoulam, Alex Meret i Amin Younes. Ponadto na kłopoty zdrowotne narzeka Kalidou Koulibaly, ale w sobotę powinien być do dyspozycji trenera. Co oczywiście nie oznacza, że Carlo Ancelotti znajdzie dla niego miejsce w wyjściowej jedenastce. Carletto już wiele razy pokazywał, że żongluje składem w sposób nieobliczalny i nieprzewidywalny. Trudno zatem także orzec, czy przeciwko Udinese zagrają Polacy. Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik ostatnio nie imponowali formą i niewykluczone, że tym razem zaczną mecz na ławce rezerwowych.

Tak czy inaczej, jedziemy po zwycięstwo!

HIT!

Oczywiście Inter-Milan. Ligowe derby Mediolanu odbędą się po raz 173. Dotychczasowy bilans jest korzystniejszy dla Interu, który zanotował 64 zwycięstwa, 55 remisów i 53 porażki. Również w poprzednim sezonie Nerazzurri byli górą: jesienią pokonali lokalnego rywala 3:2 (hat-trick Mauro Icardiego), a wiosną zremisowali z nim 0:0.

W obecnym sezonie obie drużyny tradycyjnie mierzą wysoko. Milan czeka na efekty dużych inwestycji chińskich właścicieli. Inter liczy na to, że wypalą imponujące letnie transfery. Początek rozgrywek nie był jednak udany dla ekip z Lombardii. Inter poniósł sensacyjne porażki z Sassuolo i Parmą. Milan przegrał w Neapolu, a potem miał serię trzech remisów. Ostatnio obu drużynom wiedzie się już znacznie lepiej. Inter odnotował cztery kolejne zwycięstwa, a dodatkowo znakomicie wystartował w Lidze Mistrzów. Z kolei Rossoneri wygrali dwa ostatnie pojedynki w Serie A i są liderami swojej grupy w Lidze Europy (choć tutaj męczyli się ze znanym polskim fanom Dudelange).

Interesujący powinien być strzelecki pojedynek dwóch Argentyńczyków: Mauro Icardi strzelił w tym sezonie 3 gole dla Interu, a Gonzalo Higuain zdobył 4 bramki dla Milanu.

INNE MECZE

Ciekawie zapowiada się mecz Juventus-Genoa. Podopieczni Massmiliano Allegriego są oczywiście murowanymi faworytami, ale goście, prowadzeni przez nowego szkoleniowca Ivana Jurica, mają w składzie wyjątkowego piłkarza. Wszystkie oczy będą skierowane oczywiście na Krzysztofa Piątka, który strzelał bramki w siedmiu kolejnych meczach ligowych. W śrubowaniu świetnego wyniku będzie mu chciał przeszkodzić Wojciech Szczęsny. W pojedynku polskich zawodników tym razem trzymamy kciuki za napastnika Genoi.

W 9. kolejce odbędą się ponadto dwa mecze... na dnie. Przedostatnie w tabeli Frosinone podejmuje wyprzedzające je o jedną pozycję Empoli. Trudno o lepszą okazję, żeby odnieść wreszcie pierwsze zwycięstwo w sezonie. Z kolei ostatnie Chievo zagra u siebie z rozczarowującą Atalantą. Czy zatrudnienie trenera Gian Piero Ventury, który wsławił się doprowadzeniem do klęski włoskiej reprezentacji, pomoże ekipie z Werony odbić się od dna? Trudno w to uwierzyć.

Brak komentarzy. Twój może być pierwszy!