18. kolejka Serie A - Zapowiedź

Podziel się tym artykułem

Trwają święta, ale niektórzy muszą wcześniej wstać od stołu i zabrać się do pracy. Należą do nich piłkarze z włoskiej ligi. Zawodników Napoli czeka szczególnie trudne zadanie, bo zagrająw Mediolanie z Interem.

INTER-NAPOLI

Środa, 26 grudnia, godz. 20:30. Mediolan, Stadio Giuseppe Meazza

Przed niespełna dekadą Inter dominował we Włoszech niczym obecnie Juventus - w latach 2006-10 zdobył pięć tytułów mistrzowskich, a okres sukcesów uwieńczył wygraniem Ligi Mistrzów. Potem jednak nastały trudniejsze czasy, bo ostatnich siedem sezonów Nerazzurri kończyli poza ligowym podium. O ile jednak tym razem powrót do czołowej trójki jest prawdopodobny, to z marzeniami o tytule mistrzowskim szybko się w Mediolanie pożegnano.

Mimo poważnie wyglądających letnich transferów, drużyna nie spisuje się na miarę oczekiwań kibiców i bogatych właścicieli. Wprawdzie na przełomie września i października ekipa Luciano Spallettiego zanotowała serię siedmiu kolejnych zwycięstw (wygrała w tym czasie m.in. derby Mediolanu i dwa pojedynki w Lidze Mistrzów), potem jednak poniosła porażkę 1:4 z Atalantą, odpadła z Champions League po niespodziewanym remisie z PSV Eindhoven, przegrała prestiżową batalię z Juventusem, a w ostatniej kolejce zaledwie zremisowała z Chievo. Po 17 kolejkach Serie A zajmuje trzecią lokatę w tabeli, ale do lidera traci aż 16 punktów!

Zawodnikiem, do którego kibice nie mogą mieć większych zastrzeżeń, jest Mauro Icardi. Król strzelców poprzedniego sezonu zdobył dotychczas 9 goli, do tego dorzucił 4 trafienia w Lidze Mistrzów. Jeśli chodzi o strzelanie goli, Argentyńczyk nie ma w drużynie konkurencji. Jego młody rodak Lautaro Martinez, kupiony za 16 milionów euro, dopiero uczy się grania w Serie A, natomiast Keita Balde w niczym nie przypomina skutecznego napastnika, jakim był w Lazio i Monaco. Spośród nowych graczy lepszą pozycję w drużynie wywalczyli sobie na pewno Matteo Politano i Sime Vrsaljko, choć chorwacki wicemistrz świata miewa problemy z kontuzjami.

Osobny temat to Radja Nainggolan. Jeśli Belg ściągnięty przed sezonem z Romy (za 38 milionów euro) spełnia czyjeś oczekiwania, to nie kibiców Interu, ale raczej poszukiwaczy sensacji i dowodów na głupotę piłkarzy. Zamiast przyczynić się do wejścia swojego nowego klubu na wyższy poziom, skupia się na imprezach i ich odsypianiu. No ale to już problem Interu. Naszych myśli Nainggolan nie musi zaprzątać, bo w środę nie wybiegnie na boisko - za wzorowe zachowanie został zawieszony przez swoich szefów.

To będzie 147. mecz Napoli z Interem w Serie A. Dotychczasowy bilans jest zdecydowanie korzystniejszy dla mediolańczyków, którzy wygrali 64 razy. 45 pojedynków zakończyło się zwycięstwem Napoli, a 37 remisem. Bramki 207-160 dla Nerazzurrich. Warto jednak odnotować, że z ostatnich 11 meczów przeciwko naszej drużynie Inter wygrał tylko jeden - w kwietniu 2016 roku. W poprzednim sezonie oba pojedynki zakończyły się bezbramkowymi remisami.

Napoli przystępuje do rywalizacji w dobrym humorze. W lidze zanotowało cztery kolejne zwycięstwa, a do dyspozycji Carlo Ancelottiego są już niemal wszyscy zawodnicy (wciąż czekamy tylko na powrót Vlada Chirichesa). No to niech Azzurri wygrają na San Siro, niech nam nie psują świątecznego nastroju! A o co toczyć się będzie ta batalia? O spokojne zakwalifikowanie się do przyszłorocznej Ligi Mistrzów? O wicemistrzostwo Włoch? A może jednak o scudetto? Nie ma sensu tego rozstrzygać. To będzie po prostu mecz o 6 punktów!

HIT!

Inter-Napoli. Prawdziwy szlagier kolejki i jeden z najważniejszych meczów pierwszej rundy rozgrywek.

INNE MECZE

Atalanta-Juventus.

To już naprawdę robi się nudne. Czy tym razem Atalanta przegra z mistrzem Włoch po twardej walce i bramce straconej w końcówce, czy odda pole od początku i polegnie bez robienia nam nadziei na niespodziankę? A jeśli jednak... Nie no, bez żartów.

Może historia rywalizacji tych drużyn podniesie nas na duchu? Niespecjalnie. 114 meczów w Serie A, z których Atalanta wygrała 11 (do tego 38 remisów i 65 zwycięstw Juve, bramki 90-211).

To może ostatnie pojedynki między Atalantą i Juventusem? Oj, średnio. Z poprzednich 27 meczów Bianconeri 23 wygrali i 4 zremisowali, ostatnią porażkę ponieśli w lutym 2001 roku.

Ale zaraz... Dwa poprzednie pojedynki tych ekip w Bergamo to remisy 2:2. Czyli jest nadzieja! Hurra! Wreszcie Juve zgubi punkty!

I właśnie takich cudów życzę z okazji świąt Wam, sobie, a także piłkarzom Atalanty i Napoli. No i w ogóle: wszystkiego dobrego, mnóstwa szczęścia, zdrowia i pomyślności!


Brak komentarzy. Twój może być pierwszy!