20. kolejka Serie A - Zapowiedź

Podziel się tym artykułem

Wreszcie nadszedł czas rundy rewanżowej. Zaczynamy ją z 9-punktową stratą do Juventusu. Czy jest szansa na dogonienie lidera? Czemu nie? Na początek trzeba ograć Lazio.

NAPOLI-LAZIO

Niedziela, 20 stycznia, godz. 20:30. Neapol, Stadio San Paolo

Po pierwszej rundzie Lazio jest prawie tuż za naszymi plecami, bo zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Jeśli jednak spojrzymy na dorobek punktowy, to okaże się, że obie drużyny dzieli bardzo duży dystans - aż 12 punktów. Nic dziwnego, skoro Rzymianie przegrali niemal ze wszystkimi drużynami z czołówki, a jedynie z Milanem udało im się osiągnąć remis na własnym stadionie. Podopieczni Simone Inzaghiego skupiają się zatem nie tyle na pogoni za najlepszymi ekipami, co na obronie obecnej pozycji, która dałaby im miejsce w kolejnej edycji Ligi Mistrzów.

W kolejce inaugurującej rozgrywki 2018/19 Napoli wygrało w Rzymie 2:1. Wprawdzie gospodarze objęli prowadzenie po golu Ciro Immobile, ale pod koniec pierwszej połowy wyrównał Arkadiusz Milik, a potem zwycięstwo dał nam Lorenzo Insigne. Było to czwarte kolejne ligowe zwycięstwo nad rywalem ze stolicy. Ostatnią porażkę Azzurri ponieśli w kolejce kończącej sezon 2014/15 - na Stadio San Paolo padł wówczas wynik 2:4, a obie bramki dla gospodarzy strzelił Gonzalo Higuain.

W najbliższą niedzielę obie drużyny zagrają ze sobą w Serie A po raz 128. Dotychczas Napoli było górą 48 razy, przegrało 36 meczów, a zremisowało 43. Bilans bramkowy: 173:149.

Do meczu na Stadio San Paolo goście przystąpią tylko bez pauzującego za czerwoną kartkę Adama Marusica. Znacznie większe problemy kadrowe ma Carlo Ancelotti. Lorenzo Insigne i Kalidou Koulibaly nadal odbywają karę za feralny mecz z Interem, w którym zostali usunięci z boiska. Z powodu żółtych kartek nie będzie mógł zagrać Allan. Ponadto kontuzjowani lub chorzy są Marek Hamsik, Dries Mertens i Simone Verdi, ale występ dwóch ostatnich zawodników nie jest wykluczony.

Lazio nie robi w tym sezonie furory, ale nadal jest silną drużyną. W składzie ma kilka gwiazd. Przede wszystkim króla strzelców poprzedniego sezonu Ciro Immobile, który ma teraz na koncie 10 bramek. W środku pola zawodzi Sergej Milinkovic-Savic, choć i on strzelił gola w zeszłotygodniowym meczu Pucharu Włoch z Novarą. Trzeba także uważać na Luisa Alberto, Joaquina Correę czy Marco Parolo, bo to solidni zawodnicy, którzy w każdej chwili mogą zabłysnąć efektownym zagraniem.

Napoli przystępuje do tego meczu z oczywistym celem: zwycięstwo. Mimo absencji kilku zawodników, jest zdecydowanym faworytem. Dobrze byłoby zacząć tę rundę od zwycięstwa, które podtrzyma nasze nadzieje na scudetto.


HIT!

Napoli-Lazio.

Pojedynek drugiej i czwartej drużyny ligi to prawdziwy mecz na szczycie. Znaczenie tej rywalizacji umniejsza dystans punktowy między rywalami i duża strata do lidera tabeli, ale i tak liczymy na duże emocje.

INNE MECZE

Juventus-Chievo.

Jeśli nie teraz, to kiedy? Jeśli nie Chievo, to kto? Oto mecz, w którym liczymy na stratę dwóch, albo i trzech punktów przez podopiecznych Massimiliano Allegriego!

Lider podejmuje ostatnią drużynę tabeli, więc wynik wydaje się oczywisty. Wprawdzie drużyna z Werony na koniec ubiegłego roku wreszcie odniosła pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie, ale o drugi triumf z rzędu będzie bardzo ciężko. To co, może chociaż remisik? :)

Roma-Torino

Fiorentina-Sampdoria

W obu meczach równie dobrze możemy spodziewać się ciekawej gry, co nudnej kopaniny. Wszystkie ekipy są niestabilne, grają w kratkę i są nieobliczalne. Ale nadal walczą o miejsca dające grę w europejskich pucharach, więc te pojedynki są istotne dla układu tabeli.

Brak komentarzy. Twój może być pierwszy!