Wnioski po meczu z Crotone

Podziel się tym artykułem

Obrazy: crotonenapoli2020.jpgPięć wniosków po meczu z Crotone.Dziś trochę inna forma, gdyż ciężko z meczu z ostatnią drużyną w tabeli grającą w osłabieniu wyciągnąć 5 wniosków. Więcej statystyk, mniej odczuć tylko i wyłącznie z niedzieli.

1. Wielki Insigne

Wpływ Insigne na grę Napoli od lat jest ogromny. Zaryzykuję stwierdzenie, że za kadencji Gennaro Gattuso jest to nasz najważniejszy piłkarz. Większość akcji przechodzi przez niego, to on cofa się głębiej żeby kreować sytuacje, to on jest naszym najlepszym wykonawcą stałych fragmentów. Pomaga też w defensywie jak nigdy wcześniej. Po raz kolejny w tej kampanii zagrał świetnie - strzelił pięknego gola na 1:0 w swoim stylu i zaliczył piękną asystę na 2:0 w swoim stylu. Zejście do środka i uderzenie w prawe okienko, jak i zagranie za obrońców do wbiegającego Jose Callejona Hirvinga Lozano to typowe zagrania naszego kapitana. W tym sezonie jest on świetnie dysponowany, co potwierdzają statystyki. Poniżej rozpiszę wszystkie mecze Insigne od pierwszej minuty w 20/21:

04.09 Bośnia 1:1 - asysta, piłkarz meczu

07.09 Holandia 1:0

20.09 Parma 2:0 - gol, piłkarz meczu

27.09 Genoa 6:0 - zszedł kontuzjowany po 22 minutach

25.10 Benevento 2:1 - gol, piłkarz meczu

29.10 Sociedad 1:0 - zszedł kontuzjowany po 22 minutach

08.11 Bologna 1:0

15.11 Polska 2:0 - asysta, piłkarz meczu

18.11 Bośnia 2:0 - asysta, piłkarz meczu

22.11 Milan 1:3

29.11 Roma 4:0 - gol, asysta, piłkarz meczu

03.12 Alkmaar 1:1

06.12 Crotone 4:0 - gol, asysta, piłkarz meczu

Jedna prośba od kibiców Napoli: niech omijają go kontuzje. O poziom sportowy Lorenzo w tym sezonie martwić się nie trzeba.

2. Petagna - nie tylko gole

Andrea Petagna zawodzi pod bramką rywala. Podobnie jak w meczu z Alkmaar, nasz napastnik miał spore problemy z wykończeniem akcji i znowu zmarnował setkę. Nie zgodzę się jednak z ludźmi, którzy go mocno krytykują - widzę w jego grze sporo dobrego. Włoch się rozpycha, wygrywa pojedynki główkowe, daje się faulować i robi miejsce innym, ściągając na siebie uwagę obrońców. Cały niedzielny mecz spędził walcząc z Lucą Marrone i to on wychodził z tych pojedynków zwycięsko. Jeśli poprawi swoje wykończenie, będzie bardzo ciekawą opcją i na mecze ze słabszymi rywalami od pierwszej minuty, i na odmianę meczu w drugiej połowie. A patrząc na jego poświęcenie ciężko mu nie kibicować.

3. Zieliński talizmanem

Piotrek w niedzielę zagrał po prostu dobrze. Nie był to wybitny mecz, słabiej rozpoczął spotkanie ale zaliczył potem ładną asystę przy trafieniu na 1:0. Z jego występami od pierwszej minuty łączy się bardzo ciekawa statystyka. Otóż w pięciu spotkaniach, w których grał od początku Napoli strzeliło 18 bramek nie tracąc przy tym żadnej. Chodzi o mecze z Parmą (2:0), Genoą (6:0), Romą (4:0), Rijeką (2:0) i Crotone (4:0). Imponujące.

4. Czas na przełamanie złej serii

Napoli za Gattuso ma problem z zagraniem kilku bardzo dobrych meczy pod rząd. Tylko raz zdarzyło się, że nasza drużyna wygrała więcej niż trzy ligowe spotkania bez wpadki - to okres od 24. do 28. kolejki w 19/20, gdzie pokonaliśmy Cagliari, Brescię, Torino, Hellas i SPAL. Ciekawą i niezbyt przyjemną ciekawostką jest fakt, że po każdym meczu gdzie strzeliliśmy cztery gole traciliśmy punkty. Po wygranej 4:2 z Sampdorią przegraliśmy 2:3 z Lecce. Po wygranej 4:1 z Atalantą przegraliśmy 0:1 z Alkmaar. Po wygranej 4:0 z Romą zremisowaliśmy 1:1 z Alkmaar. W czwartek gramy bardzo ważny mecz w Lidze Europy o awans - Rino musi odpowiednio zmotywować zespół, żeby tę serię zakończyć.

5.Imponujący bilans bramkowy

24:7. Aż 17 bramek "na plus" to najlepszy wynik w lidze, lepszy od Milanu (+14), Interu (+12) czy Juventusu (+9). Kolejną ciekawostką jest to, że na początku grudnia mamy już cztery tak wysokie wygrane - 6:0, 4:0, 4:0, 4:1. Porównajmy to do Napoli Sarriego w ostatnim sezonie - przez 38 kolejek pięć razy strzelali przynajmniej cztery gole - 6:0, 4:1, 4:1, 5:0 i 4:2. Drużyny Gattuso grające toporny i nudny futbol to mit, który nie ma w Neapolu zastosowania. Poniżej porównam ten początek sezonu do pierwszych 9 meczów w sezonach od 13/14 (czyli czasy Rafaela Beniteza, Maurizio Sarriego i Carlo Ancelottiego).

13/14 (Benitez) - 22 pkt - bilans 20:6

14/15 (Benitez) - 15 pkt - bilans 17:12

15/16 (Sarri) - 18 pkt - bilans 19:8

16/17 (Sarri) - 17 pkt - bilans 17:10

17/18 (Sarri) - 25 pkt - bilans 26:5

18/19 (Ancelotti) - 21 pkt - bilans 18:10

19/20 (Ancelotti) - 17 pkt - bilans 18:11

20/21 (Gattuso) - 21 pkt - bilans 24:7

Tracimy mało goli, strzelając więcej niż za czasów ofensywnych trenerów. To cieszy.

Komentarzy: 4
Pawel Bonik
Pawel Bonik

Co do Insigne, to pełna zgoda: on jest teraz numerem jeden w drużynie. Jest niezastąpiony, nie tylko dlatego, że akurat na jego pozycji nie ma pełnowartościowego zmiennika. Oby utrzymał taką dyspozycję, bo jest w formie, w jakiej nie był przez kilka poprzednich sezonów. Petagna to sympatyczny chłopak i też go lubię. Trudno mu odmówić ambicji, waleczności, chęci do gry. Ale całościowo wygląda mniej więcej tak, jak Milik. Bo Polak też pracował z tyłu, cofał się po piłkę, pressował, robił miejsce kolegom, ale koniec końców zbyt często zawodził tam, gdzie nie powinien: pod bramką. Petagna musi szukać swojej szansy, bo jest z założenia zmiennikiem. Tym bardziej nie może marnować takich sytuacji, jak w dwóch ostatnich meczach. To jest jego główne zadanie. Bilans bramkowy jest zaskakująco dobry, wręcz znakomity. Ale to coś, co wiąże się z wnioskiem numer 4, czyli brakiem stabilizacji. Bo te efektowne zwycięstwa szybko bledną po późniejszych wpadkach. Owszem, nie spodziewałbym się po drużynie prowadzonej przez Gattuso takich fajerwerków. Za to wielki szacunek. Tylko niech te świetne mecze Napoli przeplata wymęczonymi, nudnymi zwycięstwami, a nie głupimi porażkami, kiedy człowiek nie ma pojęcia, co się właściwie stało.

darros
darros

Fajna rzetelna analiza. W akapicie o Insigne 29.11 oczywiście gralismy z Romą ;) Taki drobny błąd się wkradł. Sociedad ostatnio straciło punkty z Deportivo Alaves co kosztowało ich fotel lidera.Czyżby trochę przygaśli?Tak czy siak czeka Azzurich trudny mecz,szkoda punktów z Alkmaar,bo sytuacja byłaby o wiele wygodniejsza

MichalloSSCN
MichalloSSCN

[b]darros[/b] dzięki za czujność, poprawione ;)

Mako
Mako

Co do Insigne, to dodajmy jeszcze, że ze względu na swoje pochodzenie (prowincja Neapol), jest to zawodnik który kreuje atmosferę w drużynie i wymaga od kolegów poświęcenia dla Napoli. Faktycznie wysokie wygrane nawet z tymi najmocniejszymi mogą budować. P.S. Też wolałbym, żeby Callejon jeszcze grał i asystował tak pięknie jak tylko on potrafi (patrz ocena Insigne ;-)