W meczu 35. kolejki Serie A Napoli pokonało Spezię 4:1. NaStadio Alberto Picco królował Victor Osimhen, który strzelił dwa gole i zaliczył asystę przy trafieniu Lozano. Dzięki tej wygranej Napoli ponownie znajduje się w TOP4.
Dla obu ekip był to bardzo ważny mecz. Napoli, które nie ma już marginesu błędu i musi wygrać wszystkie mecze do końca sezonu aby zagrać w Lidze Mistrzów, podejmowało walczącą o utrzymanie w Serie A Spezię. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, żeAquilotti napsuli już nam krwi w tym sezonie, sensacyjnie wygrywając na Stadio San Paolo w lidze, a potem strzelając dwie bramki w pucharowym meczu.
Azzurri wiedzieli, po co tu przyjechali. Już w pierwszej połowie zdominowali rywala i właściwie to zapewnili sobie zwycięstwo. Od początku byliśmy drużyną lepszą. Po głupiej stracie piłki przez Vignaliego dobry strzał oddał Osimhen, ale nieznacznie się pomylił. Chwilę później padł pierwszy gol. Prawą stroną rozegraliśmy swoją tradycyjną akcję: Politano odegrał do obiegającego Di Lorenzo, a ten świetnie zagrał do Zielińskiego. Polak nie miał większych problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Po tym zaatakowała Spezia, a gola zdobyło Napoli. Polak tym razem asystował przy bramce kolegi. Zagrał śwetną piłkę do Osimhena, a Nigeryjczyk okazał się zdecydowanie za szybki dla obrońców Spezii, wyprzedził ich i pokonał Provedela. Tuż przed przerwą wpadł trzeci gol. Zagapiła się defensywa gospodarzy przy rzucie wolnym. Insigne sprytnie zagrał do Victora, a ten przyjął piłkę na klatkę piersiową i strzelił gola uderzeniem z woleja zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu.
Po przerwie nadal byliśmy drużyną lepszą. Demme z ostrego kąta trafił w Provedela, a Politano po świetnej indywidualnej akcji uderzył za mocno i piłka poleciała nad bramką. Gola zdobyli gospodarze. Meret dobrze się zachował po główce Esteveza, ale przy dobitce Piccoliego nie miał już szans. Na boisko wszedł Mertens, ale jego występ trwał zaledwie kilka minut. Doznał kontuzji kostki i musiał wrócić na ławkę rezerwowych. W 80. minucie zobaczyliśmy ostatnią bramkę tego spotkania, początkowo nieuznaną. Po długie piłce Insigne w pole karne wbiegał Osimhen, ale zamiast powalczyć o hattricka wyłożył piłkę Lozano, a ten z kilku metrów zdobył swojego gola.
Statystyki:
Posiadanie piłki 48%-52%
Strzały 8-12
Strzały celne 2-6
Faule 15-17
Żółte kartki 3-2
Podania 464-490
xG 1,27-2,32
Oceny za mecz (skala 1-10)
Meret 6 -Za wiele do roboty dziś nie miał.
Di Lorenzo 7.5 - Najlepszy z obrońców Napoli, świetnie wyłożył piłkę Zielińskiemu.
Manolas 7 - Mi się podobał, kilka dobrych interwencji.
Rrahmani 6.5 - Solidny występ.
Hysaj 6 - Najgorszy w Napoli. Kilka złych zagrań.
Fabian 6 - Przeciętny mecz Hiszpana.
Demme 7 - Powyżej pewnego poziomu nie schodzi. Szkoda, że nie umieścił piłki w siatce po dograniu Ruiza.
Politano 6.5 - Coś kuleje u niego ostatnio wykończenie, ale poza tym nie wyglądał źle.
Zieliński 7.5 - Świetna asysta przy golu na 2:0, dobrze odnalazł się też wcześniej w polu karnym. Poza tym mało widoczny.
Insigne 7 - Powinien się lepiej zachować przy golu Spezii i przynajmniej spróbować przeszkodzić Estevezowi. Poza tym dobry występ, kilka bardzo ciekawych piłek prostopadłych.
Osimhen 9.5 - Występ, którego nie powstydziłby się Edinson Cavani. Czwarty mecz z rzędu z golem. Jaka szkoda, że tyle czasu walczył z kontuzjami - pozostaje tylko gdybać, ile goli strzeliłby przez cały sezon.
Lolo
Ole! :)
daamian12
nie zgadzam się tylko z oceną Hysaja, jak dla mnie 4 to maks co można mu za to spotkanie dać. Poza tym przyzwoity mecz, no i najbardziej cieszy, że Osimhen wyrasta nam na rasowego snajpera :D Pokładam w nim ogromne nadzieje względem przyszłego sezonu, oby tylko kontuzje go omijały :)