Napoli 2:1 Juventus. Zrobili to!

Podziel się tym artykułem

Było jak zawsze, skończyło się jak nigdy. Żenujący błąd indywidualny, beznadziejne stałe fragmenty gry i brak pomysłu w ataku pozycyjnym spowodowały, że do przerwy przegrywaliśmy 0:1. Widzieliśmy ten mecz już wiele razy i mało kto wierzył w ostateczne zwycięstwo, ale Napoli zdołało odwrócić losy spotkania i pokonać Bianconerich w naprawdę dobrym stylu.

Zaczęliśmy naprawdę dobrze. Już po kilkudziesięciu sekundach Insigne zagrał dobrą piłkę w pole karne na głowę Politano, ale ten uderzył trochę za mocno. Gra toczyła się na połowie Juventusu, a Napoli miało serię rzutów rożnych, które źle wykorzystało. Po chwili katastrofalnie zachował się Manolas. Nie zauważył za plecami Moraty i próbował wycofać piłkę, wtedy przejął ją Hiszpan i umieścił w bramce Ospiny. Na tablicy wyników widniał wynik 0:1.

Juventus był bardzo dobrze zorganizowany w defensywie. Próbowali Politano czy Insigne, ale żaden nie był blisko zdobycia gola. Większość strzałów była blokowana przez obrońców Juventusu. Nasz kapitan raz bardzo nieodpowiedzialnie odegrał piłkę do tyłu i bliski podwyższenia prowadzenia był Kulusevski, ale z tego pojedynku obronną ręką wyszedł Ospina. Do szatni to goście schodzili w lepszych nastrojach. Azzurri grali zbyt wolno, aby czymkolwiek zaskoczyć ekipę Allegriego.

W 46. minucie Ounas zastąpił Elmasa. Napoli było zdeterminowane, aby odwrócić losy meczu i całkowicie zdominowało przeciwnika. Juventus miał duże problemy z wyjściem z własnej połowy. W 57. minucie wyrównał stan meczu Politano. Po golu nasi piłkarze czuli się dużo swobodniej i kreowali niezłe sytuacje. Strzał Insigne po ograniu obrońcy obronił Szczęsny, a uderzenie Mario Ruiego po akcji kombinacyjnej minął się z bramką. Niestety Lorenzo musiał chwilę później opuścić murawę z powodu kontuzji. Bardzo groźny strzał z woleja oddał Fabian i do drugiego gola zabrakło naprawdę niewiele, ale on za chwilę ostatecznie wpadł w kuriozalnych okolicznościach. W złą stronę skierował piłkę główką Kean po rzucie rożnym, Szczęsny dał radę to wybić z linii, ale czujny Koulibaly i tak wpakował ją do siatki. Napoli pokonało Juventus trzeci raz z rzędu na własnym stadionie. Luciano Spalletti trzeci raz wygrał z Juve. Napoli ma komplet punktów po trzech kolejkach.

Statystyki:

xG 2,19-1,56

Posiadanie piłki 67%-33%

Strzały 25-8

Strzały celne 6-4

Rzuty rożne 13-1

Faule 14-16

Żółte kartki 2-1

Podania 627-312

Oceny pomeczowe pojawią się w osobnym artykule.

Komentarzy: 2
Lolo
Lolo

Choć raz to ich zawodnicy pomogli nam a nie na odwrót. Tylko Manolasowi nikt instrukcji nie dał :P

Mako
Mako

Trzeba przyznać, ze obie bramki dla nas przy wydatnej pomocy zawodników przeiwnika. najpierw Szczesny niefortunnie wybił pod nogi Politano, a potem głowka Keana niczym strzał na bramkę i kolejne szczęśliwe dla nas sparowanie szczęsnego pod nogi K2. Moim zdaniem nie przesadzałbym z obwinianiem Wojtka. To raczej fart naszych Azzurri